Ślub w tropikach to marzenie wielu Młodych Par. To nie tylko pewność, że aura w dniu ślubu będzie korzystna, bo nie zabraknie cudownych promieni słońca, ale również ciekawa aranżacja, którą narzuca urok miejsca. Jeśli brakuje Wam pewności, czy takie przyjęcie będzie równie klimatyczne, jak eleganckie, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Otoczenie ma ogromne znaczenie w organizacji ślubu. Piękno tropików jest z pewnością stworzone do eleganckich przyjęć weselnych. Jeśli rozważacie możliwość powiedzenia sakramentalnego „tak” w egzotycznym klimacie, nie wahajcie się, bo nie tylko wspomnienia, ale również reportaż będzie niezapomniany. Przede wszystkim świeżość, która wybija się na tle palącego słońca, dodaje wakacyjnego charakteru. Goście z pewnością docenią piękno przyrody, a Wy nie będziecie musieli się trudzić nad motywem przewodnim, bo natura sama Wam go dostarcza. Ceremonia ślubu z oceanem w tle z pewnością dostarczy wielu wrażeń, a na pewno podkreśli romantyzm Pary Młodej. Ta Młoda Para złożyła przysięgę małżeńską pod drewnianym łukiem ozdobionym liśćmi palmy. Na tle intensywnej zieleni wspaniale wybijała się biała seksowna suknia ślubna z lekkim trenem i długim welonem. Seksowne sandały na koturnie z biżuteryjnym zdobieniem na pięcie firmy Badgley Mischka. Buty tej marki są jednymi z najbardziej pożądanych przez Panny Młode. W bukiecie ślubnym dominowała biała protea – królowa egzotyki. Orszak Panny Młodej ubrany był w romantyczne róże i morele, które podkreślały charakter uroczystości. Pan Młody ubrany był w granatowy garnitur, białą koszulę i czarny krawat. Drużbowie zrezygnowali z marynarek. Ich strój stanowiły garniturowe spodnie i biała koszula z krawatem. Przyjęcie weselne odbyło się pod altanami krytymi strzechą, co cudownie nawiązywało do egzotycznego klimatu. Motywem wiodącym był ananas, który zdominował papierowe serwetki. W papeterii nie zabrakło liści palmowych. Na drewnianych stołach położono biały bieżnik. Na nim znalazło się mnóstwo małych kompozycji, m.in.: z protei i liści palmy. Błękit nawiązujący do koloru morza i intensywnie błękitnego nieba, pojawił się w serwetach, a także w zdobieniach weselnego szkła. Winietki wykonano na liściach bananowca.
1/5 Zielone szaleństwo
Coraz częściej Pary Młode sięgają po ślubny minimalizm. Nie oznacza to, że ograniczacie dekoracje, ale możecie zminimalizować ilość kolorów przewodnich. Tu świetnym zestawieniem jest świeża zieleń, klasyczna biel i niesamowicie elegancka czerń. Jeśli szukacie pomysłów na uroczystość w czystości barw, ten reportaż z pewnością uderzy w Wasze gusta. Ceremonia w ogrodzie i przyjęcie w plenerze już jest wystarczającym powodem do tego, by w aranżacji swojego dnia ślubu wykorzystać otaczającą zieleń. Ta Młoda Para składała swoją przysięgę małżeńską w otoczeniu starych drzew i krzewów. Retro ławy i krzesła wprowadzały ciekawy klimat w przestrzeni ślubnej. W centralnym miejscu stała drewniana pergola z dekoracją z zielonych pnączy eukaliptusa i białej tkaniny. Białe zawilce i zielone rośliny doniczkowe zdobiły boki drogi orszaku ślubnego. Panna Młoda ubrana była w piękną białą suknię bez ramiączek o kroju syrenki, zdobioną kryształkami wyszywanymi na całej długości sukni. W losy spięte miała w prosty, choć efektowny kucyk. W bukiecie ślubnym w stylu vintage znalazły się zawilce, peonie i dalie. Biały jaskier jako butonierka doskonale wybijał się na tle czarnego klasycznego garnituru Pana Młodego. Co ciekawe, czerń była wiodącym kolorem orszaku ślubnego. Zarówno druhny jak i drużbowie ubrani byli na czarno. Podobnie reszta gości, włączając w to rodziców Panny Młodej, którzy córkę doprowadzili do ołtarza. Przyjęcie weselne odbyło się w plenerze. Drewniane konstrukcje wyznaczały przestrzeń weselną, ograniczoną przez zwiewne białe tkaniny i zieloną dekoracją z wysokich drzewek iglastych. Na drewnianych belkach zawieszono gliniane doniczki z paprociami. Para Młoda zdecydowała się na połączenie okrągłych z podłużnymi stołami. Numerację wykonany na drewnianych bloczkach. Plan stołu czekał przed wejściem ozdobiony zieloną pnącą kompozycją. W bukietach na stołach weselników znalazły się peonie, protee, tulipany, jaskry i róże. Gałązka rozmarynu zdobiła każdy talerz z wzorzystą serwetą. Kolor przewodni podkreślały również zielone kieliszki. Nowożeńcy przygotowali również koce dla gości na wypadek chłodnego wieczoru. Tort weselny wykonano w stylu naked cake z dekoracją z żywych kwiatów.
REKLAMA
REKLAMA
zdjęcia: AMANDA DRIVER
1/8 Gypsy z piórami
W filmie The Man Who Cried Johnny Depp wciela się w rolę przystojnego Roma, jeżdżącego konno. Cyganeria, którą pokazano w tym melodramacie jest po prostu czarująca. Zamknięte środowisko kryje wiele tajemnic, a obóz ukryty gdzieś na peryferiach miasta lub w lesie, staje się obiektem tajemniczym, a przez to szalenie ciekawym. Jeśli marzy Wam się stworzenie cygańskiego taboru, którym zawieziecie gości wprost do krainy Waszych snów, koniecznie zobaczycie ten reportaż ślubny. Gdzieś głęboko w lesie ukryty jest pewien obóz. To obóz ślubny dwojga ludzi, dla których świat realny może być nieco za mały. To właśnie dlatego stworzyli miejsce wyjątkowe, otoczone wysokimi drzewami, bujną leśną roślinnością i magią chwili. Ceremonia ślubu odbyła się na tle wspaniałej kurtyny z liści eukaliptusa i białych ptasich piór. To właśnie pióra były motywem przewodnim całego przyjęcia. Przygotowane w obozie przyjęcie zostało zorganizowane przy długich stołach, a każda ława okryta była białym futrem. Na stołach nie było obrusów, za to piękno drewnianych blatów podkreślone zostało wspaniałą długą kompozycją z liści eukaliptusa i poroży. Elegancji dodawały czarne serwety w eleganckich serwetnikach z podobizną sowy. Bordowe długie świece i retro sznury żarówek podkreślały charakter przyjęcia. Nie zabrakło tu również strefy relaksu, w której ustawiono wspaniałe sofy w stylu decadence. Znalazły się tu również tureckie dywany, futra i vintage koronki, a cały melanż stylów doskonale nawiązuje do gypsy. Wspaniałą ozdobą był również szkielet tipi i bawełna będąca doskonałym zastępstwem dla typowych kwiatów stosowanych we florystyce. Stylizacja Panny Młodej doskonale pasowała do całej uroczystości. Obłędna długa narzutka z piór udowadniała, że Panna Młoda lubi błądzić z głową w chmurach. Niesamowicie komponowała się ona z suknią ślubną z koronki z odkrytym dekoltem i zsuniętymi długimi rękawami. Tak genialny look został podkreślony piękną biżuteryjną opaską zsuniętą na czoło. W kaskadowym bukiecie ślubnym dominowa la biała protea. Tak niecodzienna kompozycja bardzo przykuwa uwagę. Pan Młody ubrany był w czarny garnitur, czarną muchę i białą koszulę. Tort weselny stylizowany był na kryształ. Głęboki błękit doskonale podkreślał piękno piętrzącego się przysmaku.