Przeszukiwanie tagu zieleń

1/8 Zielone zające

by wtorek, 12 listopada, 2013



Witam Was po długim weekendzie! Wypoczęliście? My ciężko i w pocie czoła pracowaliśmy nad magazynem! Już niedługo jego premiera! Zaczynamy dziś cudnym ślubem w stylu vintage, retro i pin up! Ale co robią tytułowe zielone zające? Zobaczycie 😉 Kocham takie realizacje! Oryginalne, zindywidualizowane, pięknie zaaranżowane! I nie ma tu nic absurdalnie drogiego! Wszystkie użyte przedmioty do dekoracji są powszechnie dostępne, a ich użycie świadczy o kreatywności Pary Młodej! Zacznijmy jednak od Panny Młodej, która wybrała piękną sukienkę w kolorze wanilii! Jej krój przywodzi mi na myśl kobiece, mega seksowne stylizacje z lat 50. XX wieku. I do tego ta fryzura! I te rude włosy! I te buty! Kultowe Lady Dragon Vivienne Westwood z czerwonymi wisienkami! Bardzo oryginalny bukiet z żółtej craspedii i szarej brunii. CUDO! Pan Młody wystylizowany na lowelasa z filmu Grease 😉 Przepiękna Para! I cudowna aranżacja przyjęcia! Zastosowano trzy koloru – neutralną szarość, żółty i zieleń w wielu odcieniach. Obowiązkowo kwiaty ogrodowe w słoikach i starych, kryształowych wazonach! Ramki ze zdjęciami rodziny urozmaiciły słodki bufet, a na stołach znalazły się figurki zwierząt oznaczające dany stolik 🙂 W tym również zielone zające 🙂 Pięknie, lekko, z ogromnym dystansem i poczuciem humoru! To lubimy!

REKLAMA

zdjęcia: PAT SIMMONS
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/8 Niezwykły!

by czwartek, 7 listopada, 2013



Ten ślub to prawdziwa niespodzianka! Dawno nie widziałam tak zaskakującego ślubu i stylizacji! Zaczyna się bardzo elegancko – zjawiskowa suknia w kolorze brudnego, pudrowego różu, kryształowe buty. Zaskakujący jest kolejny kadr z bukietem w kolorystyce świeżej zieleni i zimnej bieli. Potem sukulenty w kolorze zgniłej i matowej zieleni. A potem druhny w sukienkach o naprawdę zaskakujących kolorach! Królewski błękit, lazur, seledyn, sea foam! Spodziewałabym się raczej sukienek różowych! Ale nie takich! Całość wygląda imponująco! Nawet śliczne flower girls miały sukienki w przepięknym odcieniu zimnego błękitu. I kiedy myślałam, że cała stylizacja będzie elegancka i bardzo glamour zobaczyłam… Zobaczyłam miejsce zaślubin ozdobione kawałkiem surowego lnu! Drogowskazy wypisane na starych deskach i eleganckie meble! A przyjęcie? A przyjęcie odbyło się w stodole! 🙂 Na stołach w słoikach znalazły się ogrodowe kwiaty. Zwracam uwagę na stół Pary Młodej – był on przeznaczony tylko dla Pary Młodej. To ciekawe i dość powszechnie stosowane rozwiązanie w USA. Zobaczcie również, jaki tort był na tym ślubie. To tak zwany naked cake – czyli tort bez lukru, ukazujący poszczególne warstwy ciasta. Tak szalonego, kompletnie pozbawionego reguł mieszania stylów nie widziałam dawno! I to mnie urzeka! Jest to najmodniejszy obecnie za oceanem trend w USA i mam gorącą nadzieję, że zawita również w Polsce!

REKLAMA

zdjęcia: CLAYTON AUSTIN

1/5 W hangarze

by czwartek, 24 października, 2013



Mam wyjątkową słabość do latania, lotnictwa i… pilotów 😉 Każdemu, kto podziela moją miłość do lotnictwa z pewnością spodoba Wam się ten ślub, który odbył się w… hangarze 🙂 Cudowny, nonszalancki, bardzo stylowy! A to wszystko dzięki użytej kolorystyce – szmaragd i szarość oraz boho dekoracjom, które w pustym, przestronnym hangarze wyglądały wyjątkowo słodko i uroczo. Najmodniejszy w tym roku kolor, czyli szmaragdowy świetnie sprawdził się w duecie z neutralną szarością. Głęboki odcień szmaragdu zastosowano w zaledwie kilku detalach, ale jest na tyle wyrazisty, że nadał on całej stylizacji i aranżacjom niepowtarzalny charakter. Panna Młoda miała buty w tym kolorze, Pan Młody muchę i trampki, druhny szarfy i buty w odcieniach pastelowego szmaragdu. Tyle tyle i aż tyle. Połączenie koloru z pastelowymi kwiatami doskonale sprawdziło się w stylizacji. Śliczna Panna Młoda w sukni o długości 7/8 z krótkim welonem na krótkich włosach. Jak widać seksowną można być nie tylko mając loki do pasa 😉 Uroczystość zaślubin oraz wesele odbyły się w tym samym miejscu, czyli hangarze, który został minimalnie ozdobiony. Najważniejsza była przestrzeń obiektu, ale nie zabrakło urokliwych detali – tortu z podobiznami Pary Młodej, kolorowych krzeseł, kwiatów w słoiczkach i pomysłowego serowego baru! Szczególnie ten ostatni pomysł bardzo mi się podoba! Widziałam już różnego rodzaju stacje kulinarne, ale serową widzę chyba po raz pierwszy! Pomysłowe, pożywne i bardzo ciekawe! A co Wy sądzicie o takim barze?

REKLAMA

zdjęcia: ELISABETH CARD PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0