Uwielbiam art deco. Szczególnie przedmioty dekoracyjne, meble i witraże pochodzące z tego okresu. To trudny styl, bardzo wymagający i nieznoszący konkurencji. Dlatego, kiedy znalazłam tę sesję, wiedziałam, że muszę Wam ją pokazać. Przepiękne kolory – większość z Was będzie mieć od razu skojarzenia z obrazami Alfonsa Muchy. Ja przynajmniej od razu przypomniałam sobie spowite włosem modelki, z burzami włosów, delikatnymi tkaninami. Nastrój, który stworzono przy pomocy kilku przedmiotów jest niesamowity. Tajemniczy, seksowny, zachęcający do dyskretnego podglądania idealnie wystylizowanej Pary Młodej oraz stołu. Nieprawdopodobny tort z motywem witrażowych kwiatów. DZIEŁO SZTUKI! Idealnie dobrane kolory kwiatów – przydymione morele, pomarańcze i żółcienie, a do tego świeży dodatek zieleni. Nawet czcionka zaproszeń, winietek i kart menu – typowa dla poligrafii pierwszych dekad XX wieku została perfekcyjnie dobrana do całej realizacji . Cała stylizacja MISTRZOSTWO ŚWIATA!
5/11 Pink + Pistacio
PINK + PISTACIO = LOVE! Piękne połączenie kolorów, które doskonale sprawdzi się na letnich ślubach! Intensywny odcień różu, delikatna, słodka pistacja i mnóstwo detali w wielu odcieniach kremu! Nie ma to, jak ślub w plenerze! Jak ja bym chciała pójść na taki ślub! Z krzesłami rozstawionymi po dwóch stronach. Ze ścieżką usypaną z płatków kwiatów. Z papierowymi wachlarzami. I przede wszystkim całym mnóstwem pachnących, ogrodowych kwiatów. Lilak, pachnące groszki i kalina. Prawda, że wyglądają razem fantastycznie? Cudne kolory na nadchodzące miesiące!
zdjęcia: PETER STEVENSON
6/9 Niesamowita elegancja
Zauważyłyście, że ostatnio nie pokazuję ślubów vintage 😉 Wiem, że poza stylizacjami vintage są jeszcze inne. Nie mniej piękne, dlatego dziś niesamowity ślub w obiektywie Lane Dittoe. Cudowna kolorystyka – pastelowy morelowy i brzoskwinia oraz wszelkie odcienie kremu i antycznej śmietanki. Zwracam uwagę na kwiaty – przede wszystkim dalie (a z daliami pokażę Wam dziś coś jeszcze, ale to za chwilkę). Do pastelowej kolorystyki dodano odcień starego złota, kawy z mlekiem i przytłumioną zieleń sukulentów. Połączenie kolorów mistrzowskie. Szalenie podoba mi się pomysł na kompozycję florystyki na stole w postaci jednego, dużego centralnego bukietu, a wokół rozstawione symetrycznie mniejsze wiązanki. Takie samo rozwiązanie zastosowała Gosia z pracowni G-FIORE podczas naszej wspólnej realizacji dla Akademii Nikona (zobacz TU, niesamowite zdjęcia WHITESMOKE STUDIO). Urocza stylizacja Panny Młodej, której bransoletka wykonana została z tego samego haftu, co pas sukni. Dzięki temu stworzyła się piękna linia tworząca koncepcyjną całość. Drobnym elementem dekoracyjnym z kryształkami ozdobione były również buty PM. Zwracam uwagę na tkaninę, która była na stole z tortem 🙂 To się nazywa dbałość o detale!