Witam Was moi Kochani w ten deszczowy poranek. U mnie pada niemiłosiernie. Jednym pocieszeniem jest to, że za oknem robi się coraz bardziej zielono. Drzewa zaczynają już puszczać małe pąki i nawet wiśnia zaczęła nieśmiało wypuszczać białe kuleczki. Na zachętę dla nieśmiałej wiosny, oraz dla wszystkich miłośników stylu retro – piękna realizacja łącząca style i kolory. Takimi kolorami naprawdę można zaklinać wiosnę! Żółty, pomarańcz, czerwień i róż – gorące, niecierpliwie przepychające się na wielu elementach dekoracyjnych. Kwiaty we wspomnianej kolorystyce, zabawna kurtyna z… bibuły urzekła mnie! To jest ta sama bibuła, którą pamiętamy ze szkoły podstawowej 😀 Nie wiem, jak Wy, ale ja namiętnie farbowałam sobie włosy, ku uciesze koleżanek i przerażeniu rodzicieli 😉 Można z niech zrobić kurtynę do photo booth. Koszt minimalny, efekt maksymalny! Ciepłe kolory zostały kapitalnie stonowane szarością i delikatnymi beżami. Cała stylizacja romantyczna i jednocześnie zabawna była idealnie wpisana w miejsce oraz osobowość Nowożeńców. Zwracam uwagę na stanowisko z chusteczkami do ocierania łez (wyłącznie!) radości i wzruszenia! A Pan Młody w Conversach 😉 MNIAM!
4/9 Cytryny, lemoniada i trampki
Pozostajemy w rustykalnych klimatach, ale tym razem w nieco innej kolorystyce. Zimny, głęboki odcień granatu, świeża cytryna i złamana biel. Idealna kolorystyka na wiosenne śluby! Delikatne detale, które zachwycają. Ale zacznijmy od Panny Młodej – nienaganna sylwetka podkreślona suknia o kroju rybki, sznur pereł i żółte buty 🙂 Co ja poradzę, że mam słabość do kolorowego obuwia 😉 Biel bukiety została podkreślona jednym akcentem kolorystycznym – intensywną żółcią kuleczek craspedii. Pan Młody w trampkach. Już go kocham! 😉 Wszystkie dekoracje i detale zostały podporządkowane stylowej Parze Młodej. Elegancka papeteria, lniane, szare, surowe obrusy i cudny, drewniany bufet ze słodkościami i lemoniadą. Uwielbiam takie elementy scenografii. Przypominający stoisko w nadmorskim kurorcie drewniany blat i szyld zachęcał i zapraszał gości do spróbowania słodkich specjałów. Z pozostałych dekoracji zwracam uwagę na Drzewo Życzeń, gdzie goście zostawiali własnoręcznie napisane życzenia dla Nowożeńców, które powieszono na gałęziach.
zdjęcia: RUFFLE
6/9 Ślub pełen słońca
JA CHCĘ SŁOŃCA! Czekam na nie z utęsknieniem. I na ciepłe wieczory lipcowe i sierpniowe. Zawsze z ogromną przyjemnością oglądam i pokazuję rustykalne, wakacyjne śluby. Takie, jak ten. Urocze kolory – ciepłe, letnie, spalone słońcem brązy, pomarańcze, żółty i odświeżający dodatek turkusu i groszkowej zieleni. Piękna paleta, doskonale skomponowana na bazie dostępnych kwiatów i tkanin. Uwielbiam śluby, gdzie wykorzystywane są sezonowe kwiaty, rośliny, owoce. Mnóstwo cudnych i uroczych rozwiązań, które mnie zawsze zachwycają – tablice na których wypisano gości, słoiczki na ogrodowe rośliny, kosz z japonkami dla gości zmęczonych eleganckim obuwiem, urocze fiolki z nasionami i instrukcją dla gości, jak je wysadzić i lampiony wypełnione drobnymi kamieniami. KOCHAM TAKIE STYLIZACJE!