9/11 ANETA I BERTRAND – Wielki Dzień 2

by poniedziałek, lipiec 30, 2012

* * *

CEREMONIA

Jednym z ważniejszych dla nas elementów ceremonii, było ogłoszenie naszym gościom prośby o nie robienie zdjęć w trakcie ceremonii. Chcieliśmy uniknąć obrazków gdzie na oficjalnych fotografiach, co druga osoba ma wyciągnietą rękę z telefonem/aparatem, a co najważniejsze chcieliśmy, aby nasi goście byli w 100% obecni, co jest zazwyczaj niemożliwe, gdy śledzimy ślub z ekranu wyświetlacza :-) Ogłoszenia zostały rozwieszone w 3 językach na bramie wejściowej do ogrodu. Ślubu udzieliła nam przyjaciółka Soi, kompletnie niemająca żadnej licencji, ani uprawnień :-). Ale dla nas najważniejsza była możliwość zorganizowania ceremonii, która byłaby całkiem nasza. I udało nam się to w 100%. Goście ciągle nam mówią, że czegoś takiego nigdy nie widzieli, że było pięknie i tak bardzo intymnie. Soi udało się w zabawny, a zarazem wzruszający sposób opowiedzieć naszą historię, a my stworzyliśmy własną przysięgę. Jako że ślub był w stylu Jane Austen,  nie mogło w naszej przysiędze zabraknąć fragmentu oświadczyn Pana Darcy’ego :-) Sama ceremonia miała miejsce w ogrodzie warzywnym Parku van Beervelde, ale mieliśmy też plan B, jako że belgijska aura w tych dniach kompletnie nie sprzyjała imprezom plenerowym :-) Szczęśliwie jednak 2 godziny przed rozpoczęciem rozpogodziło się na tyle, że mogliśmy zaryzykować i przenieść wszystko do ogrodu. Ceremonia trwała około 35 minut, a przygrywał nam polonijny zespół góralski :-)

zdjęcia: Céline Leclecq / ONCE UPON A LOVE

Brak komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *