Zabieram Was dziś ponownie nad Zalew Zegrzyński Tym razem z ROBERTEM PRZEPIÓRKĄ na sesję narzeczeńską Irminy i Michała. Na pewno poznajecie to miejsce! A jeśli nie, to spójrzcie na ostatnie kadry, wykonane po zmroku i TU! Tak, tak! To to samo miejsce! Fantastyczna RESTAURACJA PARASOL! Uroczy, wielopoziomowy plener odbył się w pięknych, spokojnych i romantycznych zakątkach. Robert stworzył fantastyczną historię ze swoimi bohaterami. Mamy zmienne plany – łąka, pomost, karuzela, ale całość tworzy spójną całość, która zamyka się w klamrze czasu i miejsca. Lubię takie sesje narzeczeńskie. Dzięki kreatywności fotografa całość łączy jednorodna stylistyka – dzięki światłu i… kolorowi! Spójrzcie na kolor sukienki Irminy i kwiaty na łące. Lubię takie detale. I chociaż są one często dziełem przypadku, to tworzą nić, która łączy kolejne kadry. Który plener z sesji wybieracie? Ja oczywiście, jako niepoprawna romantyczka – pomost i plażę o zachodzie słońca i obłędną karuzelę!
REKLAMA