Mam niesamowitą słabość do tego typu stylizacji. I chociaż nie są one w moim stylu (sama na ślub wybrałabym lekką, romantyczną, plażową stylizację) to zachwycają mnie one niezmiennie! Uwielbiam, kiedy cała stylizacja ślubu, wesela i Pary Młodej ma wspólny fundament. Uważam, że jest to klucz do sukcesu całego wizerunku, chociaż jak wiecie, uwielbiam eklektyczne połączenia. I tak samo uważam, że można mieszać style – np.: vintage i marynistyczny, ale muszą mieć one wspólny mianownik. Te stylizacje PM są kwintesencją retro – zarówno, jeśli chodzi o PM – zmysłowe suknie eksponujące kobiece walory, cudowne ozdoby do włosów podkreślające kobiecość, jak i dekoracje stołów, dodatków. Warto zauważyć, że kolory także są stare – brudne pastele zawsze świetnie sprawdzą się w ślubnych stylizacjach.
3/7 DETAL I KOLOR
Niebieski nie jest często kolorem przewodnim na ślubach. Szkoda, bo jak powszechnie wiadomo, kocham ten kolor! Ale jak już znajduję śluby z błękitem, to są to naprawdę mocne uderzenia! Takiej sukienki dawno nie widziałam! Piękna, prawda? 😉 Stylizowana na sukienkę z lat 50., z cudownymi, błękitnymi halkami! Piękny kolor do którego PM dobrała buty z… czerwonymi serduszkami! Pomysł i wykonanie pierwszorzędne! Do klasycznych szpilek doczepione zostały cekinowe serduszka (takie samo ma druhna przy dekolcie). Niezwykła jest także wiązanka 🙂 Tak, tak! To są materiałowe kwiaty wykończone guziczkami! CUDO!