Yearly Archives 2011

4/7 W wesołym miasteczku

by środa, 17 sierpnia, 2011



Jak ja kocham, takie śluby!!! Na świeżym powietrzu! Na luzie! A już wesołe miasteczko, to dla mnie kompletna magia! Ci co wiedzą, że potrafiłam spędzić w Disneylandzie 4 dni, wiedzą o czym mówię 😉 Niech ktoś mi powie, czy w PL jest możliwość wynajęcia karuzeli? Takiej pięknej, jak na tych zdjęciach? Starej? Z końmi? Z muzyką z lat 40.? Zwracam Waszą uwagę na przepiękne, świecące girlandy zwisające z gałęzi drzew, pod którymi odbyła się ceremonia zaślubin. Przepiękna dekoracja, która nadała niesamowitą intymność i miejscu i chwili. Retro dodatki – stare pocztówki, stylizowana typografia dopełniły ten piękny ślub w stylu lat 40. BAJKA!

zdjęcia: JERRY TURNER

1/7 Domowo

by środa, 17 sierpnia, 2011



Temat przyjęć weselnych we własnym domu lub ogrodzie, już kilka razy poruszałam na blogu. Uważam, że jest to doskonała alternatywa dla małych, ale przede wszystkim niskobudżetowych ślubów i wesel. Jeśli Wasza lista gości nie przekracza 30-40 osób, macie fajny skrawek ziemi to polecam zdecydowanie zorganizowanie przyjęcia we własnym zakresie. Zamówienie cateringu nie jest dziś żadnym problemem. Wypożyczenie krzeseł, stołów, zastawy, a nawet parkietu do tańczenia, także nie stanowi najmniejszego problemu. Dekoracje możecie wykonać we własnym zakresie. Bardzo chciałabym pójść na takie wesele 🙂

zdjęcia: GARY HALENS
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/8 W stylu lat 70.

by piątek, 12 sierpnia, 2011



Inspiracje poprzednimi dekadami, często spotykamy w stylizowanych, amerykańskich ślubach. Uwielbiam ich lekkość w nawiązywania do różnych epok i stylów. Szkoda, że w Polsce rzadko spotykamy takie śluby, ale myślę, że jest to kwestia czasu i zmiany podejścia do charakteru ślubu. Lata 70. XX wieku to kolorowy, szalony czas dzieci – kwiatów, na czym bazowała ta Para. Pastelowe, słodkie kolory, mnóstwo papierowych dekoracji, słoiczki, butelki, ogrodowe kwiaty. Krzesła nie od kompletu, talerze z różnych zastaw, wstążki, girlandy, kolorowe obrusy. Jedzenie, jak u babci, a nie w eleganckiej kuchni fusion. Przeurocze są słoiczki z herbatkami 🙂 Każda opisana – earl gray, miętowa, zielona. Luz, śmiech i wszechogarniająca radość z tego wyjątkowego dnia! Chciałabym być na tym weselu!

zdjęcia: JACK STRAMOS
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0