No miałam dziś nie publikować nic vintage, ale nie mogłam się powstrzymać 😉 Jestem kompletnie niereformowalna w tym względzie. Ale jak zobaczycie ten ślub, to zrozumiecie moją niepohamowaną chęć pokazania tego ślubu 😉 Zjawiskowe kolory – odcienie brzoskwini, moreli, mięty, ciepłej szarości. Kwiaty, którymi zachwycam się w tym roku – dalie! Kompletnie niedocenione w Polsce, a przecież to jedna z najpopularniejszych ogrodowych roślin! Tylko, że w Polsce znamy ją głównie w wersji hard – czyli bordowych, wręcz wpadających w czerń kwiatów. A przecież w wersji light – czyli pastelach, dalia jest ujmująca i nie ustępuje niczym w swojej urodzie, innym moim faworytkom, czyli peoniom. Tu połączona została z angielskimi różami i liśćmi rośliny nazywanej w Polsce starcem (brudno zielone, omszałe, bardzo miłe w dotyku liście). Ale wracając do innych pięknych elementów na tym ślubie – zobaczcie, jak został zaplanowany i wykonany plan stołów – są to pojedyncze winietki ułożone alfabetycznie, a ozdobą wielkiej tablicy są talerze! Cudo!!! Słodki Bufet z tortem weselnym, także wygląda zjawiskowo, dzięki… baldachimowi! Domyślam się, że poza względami estetycznymi, chodziło o to, aby owady, które z pewnością były zainteresowane słodkościami, miały do nich trudniejszy dostęp 😉 Ślub – marzenie!
1/7 Egzotyczne retro
Kocham takie śluby i stylizacje! Wiem, że zaraz będziecie krzyczeć, że znowu retro i vintage, ale ja naprawdę nie potrafię odmówić sobie (i Wam!!!) pokazywania takich cudeniek! A ten ślub zachwyca każdym kolorem i detalem! Ogromny reportaż składający się z ponad 60 fotografii, który pokazuje krok po kroku przygotowania, ślub, wesele, photo booth z gośćmi i DETALE!!! A detale są obłędne! Zobaczcie – kilka elementów – stara maszyna do pisania, książki z pięknymi okładkami, szufladki biblioteczne w których były winietki!, drewniane menu ze stylizowaną na maszynową czcionką. Wszystko jest po prostu cudowne! Nie sposób także nie skomentować stylizacji Pary Młodej – Ona obłędna, elegancka, seksowna i egzotycznie piękna. On – na luzie, w trampkach (podobnie jak drużbowie). Fantastyczne aranżacje stołów i słodkiego bufetu. Wszystko dobrane kolorystycznie, dopracowane, wypieszczone! Mimo, że nie ma tu kryształów czy srebrnych świeczników, a są puszki, słoiczki, drewniane osłonki do kwiatów, to wszystko jest niewiarygodnie stylowe! KOCHAM!!!
zdjęcia: JOSH STEVENS
1/7 Co to był za ślub!
UWIELBIAM, KOCHAM, UBÓSTWIAM TAKIE STYLIZACJE! Kwintesencja gustu, klasy i mojego ukochanego vintage! Każde zdjęcie i detal są tak słodkie i urocze, że można by oglądać je godzinami. Wszystko po prostu perfekcyjnie do siebie pasuje. Począwszy od kobiecej stylizacji Panny Młodej, muchy w kropki, kamei na rękojeści bukietu, angielskich róż, winietek z guziczkami, tortu, żyrandola, stylizacji stołów, aż po drapowane dekoracje krzeseł. Zachwycająca dbałość o detale i niesamowite dopasowanie kolorów. Zwracam uwagę na srebrne świeczniki (ukłon w stronę francuskiego shabby chic) oraz mech (lub chrobotek), który malowniczo został rozłożony na stole. CUDO!