Jak widać moja miłość do vintage jest nieskończona 😉 Przyznaję bez bicia. Jest nieskończona! I zawsze, kiedy tylko znajdę piękny ślub vintage, pokażę Wam go! Zwłaszcza, kiedy jest tak inspirujący, jak ten. Co nas inspiruje na tym ślubie? Stara komoda i regał zbity dosłownie z desek na których wyeksponowano słodkości. Uwielbiam takie rozwiązania i projekty! Kiedyś trafiłam przypadkowo na rozbiórkę starego domu i wyniosłam z niego kilkanaście starych, odrapanych z farby olejnej mebli oraz… drzwi! Wyobrażam sobie, jak można by fantastycznie zaaranżować takie stare, drewniane drzwi, jako stół na słodkości! Pomyślcie o tym!