3/6 Uff, jak gorąco!

by wtorek, 13 sierpnia, 2013



Co prawda od początku tego tygodnia nie jest już tak makabrycznie gorąco, ale uśmiechnięte pogodynki zapowiadają powrót afrykańskich upałów. I to już od czwartku. A, że w Polsce w czwartek wypada święto, odbędzie się zapewne wiele ślubów. Podobnie, jak w piątek i weekend. Zatem, jeśli nie chcecie, aby Wasi goście narzekali na upał, gorąc, skwar i niewydolną klimatyzację, warto jeszcze pomyśleć o chłodzących niespodziankach i atrakacjach. Szczególnie, że trzeba pamietać o tym, że goście odświętnie ubrani mogą naprawdę ciężko znosić upały. Warto zadbać zatem o ich komfort na ślubie i weselu. Oto garść pomysłów, jak ochłodzić ślub i wesele w gorące, wakacyjne dni!

* * *

Uwielbiam ten patent! Stara łódź wypełniona lodem (można go bez problemu kupić w większych ilościach w hurtowniach lub sklepach typu Makro), a w nim butelki i puszki z napojami. Warto zadbać o otwieracze do kapsli, które przywiązać należy na sznurkach do łódki, aby się nie zgubiły 🙂

* * *

Zimne ręczniki. Pozawijane w ruloniki, schłodzone w zamrażarce będą wybawieniem w upalne dni!

* * *

Wachlarze – możecie z powodzeniem wykonać je sami. Doskonały pomysł na bezszelestne ochłodzenie np.: w czasie uroczystości zaślubin.

* * *

Zimne napoje w ozdobnych słojach. To również klasyka letnich przyjęć. Mnie zachwyciły słoje z kranikami na ślubie Ani i Wawrzyńca, który pokazywałam Wam kilka dni temu. Dla przypomnienia TU.

* * *

Woda w sprayu – idealna, aby odświeżyć twarz, nawet pod makijażem.

* * *

Schłodzone soki w formie lodów. Pamiętajcie, aby do każdego dołączyć serwetkę.

* * *

Kostki lodu w dniu ślubu mogą być tylko w takim kształcie 😉

* * *

Napoje tradycyjnie podawane jako gorące, w upalne dni podajcie koniecznie w wersji na zimno. Kawa czy herbata doskonale ugaszą pragnienie.

* * *

Wiatrak z iphonem czy iphone z wiatrakiem?

* * *

Parasolki to niezbędny detal na ślubach plenerowych. Osłaniają od słońca, ale i tworzą piękną scenografię!

* * *

Spersonalizowane wachlarze z planem uroczystości na ślub lub kartą menu na wesele. 2w1! To lubimy!

* * *

Papierowe wachlarze bez problemu kupicie na aukcjach internetowych lub w azjatyckich centrach handlowych.

* * *

Buteleczki z małymi atomizerami to doskonały pomysł do kącików wypoczynkowych, gdzie goście mogą spryskać ramiona i dłonie.

* * *

Zimne breloczki! Kolejny pomysł na 2w1! Pamiątka i praktyczny gadżet. Breloki wypełnione są żelem, który chłodzi się w lodówce.

* * *

Lody, lody dla ochłody! Gwarantujemy zbyt i mnóstwo uciechy 🙂

zdjęcia: PINTREST

1/6 Słonecznie w Portugalii

by wtorek, 13 sierpnia, 2013



Kocham Portugalię. Za jej klimat. Za jedzenie. Za wino. I za dostęp do oceanu. Jest dużo bardziej prawdziwa i szczera od skomercjalizowanej i turystycznej Hiszpanii. Myślę, że każdy, kto choć raz odwiedził ten kraj, zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia. Z tym większą przyjemnością zapraszam Was na ślub, który odbył się w słonecznej, portugalskiej winnicy. I chociaż południe Europy kojarzy nam się głównie z mocnymi kolorami – pomarańczem, czerwienią spalonej ziemi, to na tym ślubie najważniejszą rolę odgrywały pastele i… złoto! Ten królewski kolor został wybrany przez Pannę Młodą do jej stylizacji. A właściwie jeden element – gigantyczny, przepiękny naszyjnik. Niesamowicie wyrazista, a zarazem delikatna stylizacja. Zwracam uwagę na jeden uroczy detal – błękitny haft imion Pary Młodej wszyty w suknię oraz podwiązkę z napisem Pani i nazwiskiem po mężu 🙂 Cudne coś niebieskiego, prawda? 🙂 Panna Młoda wybrała prosty bukiet z pełnych, białych peoni, przewiązany morelową wstążką. Ciekawe jest użycie tego koloru w kontekście peoni, które zazwyczaj wybierane są do różowych stylizacji. Urokliwe miejsce zaślubin na świeżym powietrzu to moje marzenie w polskiej scenerii. Nieco boho dekoracje i całość wygląda obłędnie! Portugalia słynie z porto, które pewnie pojawiło się na weselu 😉 A butelki po tym szlachetnym trunku wykorzystano, jako podstawki do oznakowań stołów. Nazwy stołów były oczywiście nazwami win i szczepów 🙂 A goście w podziękowaniu otrzymali po małej buteleczce szlachetnego trunku. Proste dekoracje z ogrodowych kwiatów, podstawki z drewnianych plastrów, drewniane skrzynki z wypalanymi nazwami winnic (dla przypomnienia, my również wykorzystaliśmy skrzynki po winach w sesji Sooo Boho, którą możecie zobaczyć TU) stworzyły fantastyczny klimat portugalskiej winnicy. Podoba Wam się?

zdjęcia: PITEIRA PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0