Suknie ślubne z długimi rękawami były modne zawsze. Pamięta zdjęcia ślubne mojej Mamy, która miała prostą sukienkę z długimi rękawami wykończonymi pięknymi falbanami. Na początki XXI wieku w modzie ślubnej ten trend wyraźnie osłabł. Na szczęście powrócił kilka lat temu za sprawą naszych ukochanych projektantów z Izraela, którzy uczynili z nich zmysłowy atut swoich pięknych kreacji. Przyznam, że mam totalnego bzika na punkcie kreacji z długimi rękawami! Jest w nich tajemnica, zmysłowość, sex appeal. Są po prostu mega kobiece! Obiecuję, że w najbliższym wydaniu magazynu nie zabraknie takich kreacji! A poniżej znajdziecie przepiękne suknie z rękawami. Idealne na wrześniowe i październikowe śluby. Szczególnie lubię tzw.: izraelski trik – długie rękawy, zabudowany gorset i… odkryte plecy! Można oszaleć patrząc na takie suknie! A co Wy sądzicie o długich rękawach?
5/7 WASZE ŚLUBY Magda i Maciek
Uwielbiam śluby z wyraźnym kolorem i motywem przewodnim! W Polsce organizowanych jest coraz więcej ślubów, które mają osobowość Pary Młodej i akcentują ważne dla nich rzeczy. Chciałam Was dziś zaprosić na cudny, biało-czerwono-granatowy ślub z motywami amerykańskimi! Bohaterami tego niezwykłego wydarzenia była urocza Para – Magda i Maciek. Wybór motywu przewodniego był dość niezwykły, przyznacie 🙂 To jak został zaaranżowany i przygotowany zasługuje na długie i gorące brawa! Magda i Maciek zadbali o wszelkie szczegóły! Fantastyczna realizacja, przepełniona energią, radością i niespożytym optymizmem! Wzruszający wybór daty ślubu (dlaczego, przeczytacie poniżej w fantastycznej relacji Panny Młodej), dopracowane szczegóły i mnóstwo atrakcji. Piękna Panna Młoda, stylowe auto, obłędny tort z Białym Domkiem! Pozytywnie, pięknie i energetycznie! Zapraszamy!
* * *
Magda – 1. Miejsce – pobraliśmy się 7.06.2014 (w 28. rocznicę ślubu moich rodziców) w kościele św. Anny w Wilanowie. Nie posłuchaliśmy tradycji, która każe wziąć ślub w parafii panny młodej. Zdecydowaliśmy się na Wilanów ze względu na piękne plenery, gdzie mogliśmy zrealizować naszą ślubną sesję. Na miesiąc przed uroczystością zrobiliśmy z naszym fotografem dokładny rekonesans ogrodu wilanowskiego – dzięki czemu sesja przebiegła sprawnie 🙂
Wesele też odbyło się w niezwykłym miejscu, bo…centrum konferencyjnym. Centrum Inspiracje to urokliwa willa z dala od zgiełku miasta, oddalona o 10 minut jazdy samochodem od kościoła św. Anny. Urzekł nas fantastyczny ogród, który miał później stać się centrum naszej imprezy.
2. Motyw przewodni i dekoracje – od początku do końca konsekwentnie realizowaliśmy red, white and blue. Dekoracje rodem z pikników 4 lipca zbieraliśmy przez kilka dobrych miesięcy. Metalowe plakaty stylizowane na retro szyldy z amerykańskich dinerów z lat 50. kupiliśmy na Allegro, eBayu, a nawet – na kiermaszu bożonarodzeniowym w Berlinie: moda na metalowe plakaty zaczynała wtedy docierać z USA do Niemiec. Mieliśmy przez cały czas oczy szeroko otwarte: dzięki temu upolowaliśmy ciekawe dekoracje w Tk Maxx – chociaż szukaliśmy czegoś zupełnie innego, dekoracje zgodne z naszym motywem same wpadały nam w ręce.
Skuteczne były też poszukiwania w domach rodzinnych, gdzie znaleźliśmy m.in. starą tablicę szkolną, która później świetnie sprawdziła się jako element wystroju.
Wszystkie nasze skarby pieczołowicie gromadzone przez te miesiące wspaniale zebrała w całość, i dodatkowo uwypukliła dodatkowymi elementami dekoracyjnymi Anna Rutkowska z Na Kokardę. Gdy podczas pierwszego spotkania powiedziała, że pracowała dla ambasadora USA w Polsce, wiedzieliśmy, że nasza współpraca układać się będzie idealnie. I tak było 🙂 Dziełem Na Kokardę były wszystkie elementy kwiatowe: bukiet w kolorach flagi USA, butonierki, dekoracje krzeseł w kościele i wszystkie dekoracje florystyczne na miejscu wesela.
3. Suknia – od początku miałam jasność co do sylwetki sukni (księżniczka z tiulową spódnicą), jednak idealną dla mnie suknię znalazłam w trzecim salonie, który odwiedziłam – warszawskiej Madonnie. Suknia z kolekcji Madam B była o tyle niezwykła, że cały gorset ozdobiony był przezroczystymi, mieniącymi się kryształkami. Suknia nie sprawiała jednak wrażenia ciężkiej ani nadto strojnej.
Jak się okazało w praktyce – warstwy tiulu są dość trudne w obsłudze, więc poprawnie nawigować suknią nauczyłam się dopiero podczas wesela 🙂 Do sukni dobrałam opalizujący dwuwarstwowy welon i kolczyki nawiązujące do kryształków z gorsetu – wszystko w Madonnie.
Miałam dwie pary butów ślubnych: eleganckie i wygodne. Te pierwsze, szpilki w kolorze nude Louboutin Piou Piou potraktowałam jako inwestycję – skoro sukni już więcej nigdy nie założę, zostaną mi przynajmniej superszpilki. Wygodne zaś, na sesję plenerową i wesele, to balerinki z motywem flagi amerykańskiej.
4. Przyjaciele i znajomi – mnóstwo naszych weselnych akcentów zrealizowaliśmy dzięki naszym przyjaciołom i znajomym. Siostra pana młodego zaprojektowała nasze ślubne zaproszenia. Nasz świadek jest współwłaścicielem agencji interaktywnej, która zrobiła nam weselną stronę www. Fotograf ślubny, Wojtek Gajewski, to nasz dobry przyjaciel, którego znamy od wielu lat – dzięki czemu atmosfera w czasie przygotowań i sesji była na luzie i absolutnie nie nerwowa. Zaprzyjaźnioną mieliśmy również autorkę naszego weselnego tortu w kształcie Białego Domu, oraz makijażystkę, która malowała nie tylko pannę młodą, ale również obie mamy.
Praca z osobami, które znasz i lubisz jest dużo łatwiejsza i – co ważne – przyjemniejsza, zwłaszcza, jeśli jest się nieśmiałym. Warto jednak dodać, że osoby, które poznaliśmy w trakcie przygotowań do ślubu, jak nasza dekoratorka czy kamerzysta – również zrobili wszystko, by wszystko przebiegało bez stresu i w fantastycznej atmosferze.
Miłym zaskoczenie było dla nas, że nawet starszym gościom spodoba się nasze niestandardowe podejście do wesela: nie tęsknili za oczepinami, zabawami z wódką do wygrania, kaczuszkami czy tańcem w kółeczku. Spodobało im się podejście na luzie, forma amerykańskiego pikniku.
Żałujemy, że nie było na naszym ślubie… Prezydenta Baracka Obamy :)- Wysłaliśmy zaproszenie do Białego Domu, ale niestety nie dostaliśmy odpowiedzi 😉
W trakcie przygotowań do ślubu powinno zwrócić się wg nas uwagę na dwa aspekty, na które my zwracamy uwagę jako goście weselni: atrakcje inne niż tańce (fotobudka, księga gości, pokaz slajdów, słodki bufet), a także – posiłki wegetariańskie (lub możliwość zamówienia np. samych frytek). Goście powinni mieć zawsze wybór, bo przecież zależy nam, żeby dobrze się bawili. Druga sprawa – to pamięć o tym, by cały ten dzień był taki, jak WY: jeśli na co dzień nie jesteście superromantyczni, nie bądźcie tacy na siłę w dniu ślubu. Charakter wesela powinien odzwierciedlać Wasze osobowości.
Szczególnie polecamy motyw przewodni! Dzięki niemu dużo łatwiej planować poszczególne aspekty ślubu i wesela. Dobieracie po prostu drobne elementy, które świetnie komponują się z większą całością. Nie zaczynacie przy każdej decyzji szukać od początku – lecz wybieracie spośród opcji, które dobrze wpisują się w Wasz motyw przewodni.
Ślub musi być WASZYM dniem, zrealizowanym na WASZYCH warunkach. Rodziców zawsze warto wysłuchać, jednak efekt końcowy powinien zależeć od WASZYCH decyzji.
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Magda i Maciek
DATA ŚLUBU: 7 czerwca 2014
ŚLUB: kościół św. Anny / Warszawa
WESELE: CENTRUM INSPIRACJE / Warszawa
SUKNIA: Madam B / SALON MADONNA / Warszawa
BUTY: Louboutin Piou Piou
WELON: SALON MADONNA / Warszawa
BIŻUTERIA: SALON MADONNA / Warszawa
MAKIJAŻ : ANNA URSZULA MARYAŃSKA
FRYZURA: ZAPERTY STUDIO
FLORYSTYKA I DEKORACJE: Anna Rutkowska / NA KOKARDĘ
GARNITUR: BYTOM
KOSZULA I DODATKI: Wólczanka i Vistula
SAVE THE DATE: MAGNET CARDS
WINIETKI, ZAWIESZKI, PLAN STOŁÓW, PLAKAT POWITALNY: SISSED
MUZYKA: MARIUSZ KLEPACKI
TORT: PIANKA
POKAZ FAJERWERKÓW: GAOO
FOTOBUDKA: EVENT TEAM
SAMOCHÓD: Cadillac Eldorado 1972 / ŚLUB AUTA
SZKOŁA TAŃCA: Studio Tańca SPIN
FILM: KRYSTIAN HENSZ
FOTOGRAFIA: WOJCIECH GAJEWSKI
* * *