Nie widziałam jeszcze sesji zdjęciowej dwojga zakochanych na bagnach lub wyrąbisku. Wspaniałe fotografie zrealizowane podczas złotej godziny, idealnie pokazują, jak ważny jest wybór fotografa świadomego swojego zadania i mającego pomysł na niecodzienne uwiecznienie emocji i gestów. Sesja Eweliny Rypiny-Cywińskiej to cudowna inspiracja dla par, które szukają pomysłu na niezapomnianą przygodę podczas sesji zdjęciowej. Niesamowity plener można zrealizować wszędzie. Nie trzeba wyruszać na nieznane wody, by znaleźć wspaniałe miejsce do sfotografowania. Jeśli wkomponujemy w to jeszcze dwoje zakochanych, nawet zwyczajne wyrąbisko zmienia swój klimat i staje się szalenie romantyczne. Taką atmosferę zdjęć udało się zbudować Ewelinie Rypinie – Cywińskiej, która pisze o sobie:
Zdjęcia są dla mnie sposobem na podróż w przeszłość i zatrzymaniem wszystkich tych momentów w życiu, które sprawiają, że czujemy, że żyjemy, i że żyć warto. Kolekcjonuję wspomnienia. Nie oczekuję od swoich zdjęć technicznej perfekcji i w sumie przyznam szczerze, że nigdy nie miałam takiego celu. Dużo ważniejsze jest dla mnie to, co uwieczniam, zatrzymanie tych momentów i emocji, które towarzyszą chwilom wartym zapamiętania. Stawiam na prostotę, naturalność w każdym znaczeniu tego słowa.
Wyczulenie na światło i oprawę sesji zaowocowało wspaniałymi kadrami z życia Klaudii i Amadeusza. Ta piękna Para emanuje szczerymi emocjami, nie boi się pocałunków, czułości i drobnych gestów, które po sklejeniu w całość pokazują wspaniały obraz miłości tych dwojga. Cudowna atmosfera z lekką nutą grozy, chmury odbijające się w tafli wody czy połamane drzewa – to wszystko pozwala na pokazanie wielkości Matki Natury. Zakochani są często wtopieni w otaczającą ich roślinność. Dzięki czemu wspaniale zaprezentowano walory przyrody. Dzikość objawia się na tych zdjęciach nie tylko poprzez dominującą roślinność, ale również dzięki wspaniałej stylizacji pary. Klaudia i Amadeusz doskonale współpracowali z EWELINĄ RYPINĄ-CYWIŃSKĄ, dzięki czemu ich portrety są po prostu zniewalające. Doskonałym pomysłem było wykorzystanie koca w kratę i skórzanego żakietu. Dzięki temu Para nie tylko nie zaznała chłodu, ale również wprowadzono dodatkowy walor estetyczny. Cała sesja jest po prostu niepowtarzalna. Niesamowite światło, przestrzeń, konary drzew – to wszystko sprawia, że na te zdjęcia chce się patrzeć w nieskończoność i wracać co chwilę, by przygodę w głębokim lesie przeżyć jeszcze raz.
P.
22 sierpnia, 2016Pięknie! Stara dobra szkoła Snapów 🙂
sale weselne
25 sierpnia, 2016Niesamowite zdjęcia. Troszkę mroczne 🙂
FotoGuzik
7 września, 2016Naprawdę niecodzienna sceneria 🙂