Gwiazdy – Pani i Pan oraz mnóstwo małych gwiazd, a właściwie rozgwiazd. Czyli moja ukochana, morska stylizacja. Może zainspirują Was, ich kapitalne i proste rozwiązania? Jestem zachwycona kolorystyką oraz dekoracjami z naturalnych rozgwiazd. Ciepłe odcienie błękitu i seledynu oraz stonowana kość słoniowa i ecru pasują do siebie, jak ulał. Naturalne kolory były w ogóle priorytetem na tym ślubie. Paleta podstawowa została uzupełniona brązowymi dodatkami – kule z kłączy, krzesła z barwionego bambusa, płócienna tablica z winietkami, osłonki na wazony oraz tabliczki w Słodkim Bufecie. Całość prosta, przejrzysta, konsekwentna. Drewniane tablice informacyjne ozdobione rozgwiazdami z ręcznie namalowanymi napisami. Zauważam, że litery są w różnych odcieniach błękitu i seledynu. Druhny oczywiście są w sukienkach w odcieniach niebieskich. CUDO!!!
2/10 Blue Moon
Czy prawdziwa Bridelka i miłośniczka Something Blue musi zacząć tydzień? Oczywiście nadmorskim ślubem 😉 Jestem zboczona, jestem chora, jestem stuknięta, ale kocham morskie klimaty! Poza oszałamiającym miejscem zaślubin, niesamowite wrażenie zrobiła na mnie stylizacja Pary Młodej (szczególnie suknia) oraz dekoracje. Białe, smagane wiatrem, idealnie dobrane do miejsca. Perłowe muszle w których umieszczono kompozycje z białych hortensji, turkusowo – błękitne wstążki przy krzesłach oraz piękna grafika tablicy z informacją o ślubie. Cudownie, słonecznie, dojrzale! Bajka!