Nie mogło się obyć bez rustykalnego ślubu! Taki dzień, to dzień stracony 😉 Żeby nie było jednakże zbyt rustykalnie, to ten ślub łączy w sobie wiejską prostotę i wyrafinowany, prowansalski szyk. Czyli to, co kochamy najbardziej! A tu podoba mi się wszystko. Zachwycające kolory i dodatki! Zauważcie, że nie trzymano się sztywno jednego koloru. Znajdziecie tu i róż peonii, i lazur oraz turkus kreacji druhen oraz krawatów, pachnącą słońcem lawendę i piękne odcienie beżu i kremu! Jeden wspólny mianownik wszystkich kolorów, to NATURA! Zresztą w takim otoczeniu, trudno byłoby oczekiwać ociekających złotem i karminem ornamentów i żyrandoli, prawda? Idealnie dobrane detale – rożki z kwiatami suszonej lawendy, ogrodowe i polne kwiaty w słoiczkach, winietki umocowane w korkach od wina. Wszystko pachnie latem, trawą i kwiatami! Oczywiście nie mogę nie zauważyć bukietu z peonii 😉 A zobaczcie, jak jest wykończony! Jutą i starą broszą. Uwielbiam takie detale, a Wy?
1/9 Śluby Pełne Inspiracji
Zacznę niczym Dorota Gardias – Drodzy Państwo dziś będzie (w końcu) słońce! Nastawiam się optymistycznie na ten dzień i od razu pokazuję Wam słoneczny i pełen inspiracji ślub w stylu boho. Kochamy boho i dlatego z przyjemnością pokazuję, co można zaczerpnąć na swój ślub w takim stylu. I to mam pytanie – dlaczego w Polsce jest stosunkowo niewiele ślubów stylizowanych?
* * *
Boho kocha nonszalancki nieład i pozorny bałagan stylistyczny!
Stara biżuteria i rozpuszczone włosy będą strzałem w 10!
* * *
Na boho ślubie, który jest połączeniem vintage i szalonych lat 70. nie może zabraknąć natury i jeśli macie czworonożnych przyjaciół, również ich 🙂
* * *
W stylu boho obowiązują drukowane w kiczowate róże obrusy i kurtyny. Nie może zabraknąć słoiczków, butelek i oczywiście ogrodowych kwiatów. Boho nie ma nic wspólnego z wymuskaną elegancją salonową.
* * *
Boho tort – nie dość, że ze zwieńczeniem z gniazdka i ptaszków, to jeszcze na podstawie z pniaka drzewa.
BARDZO BOHO!
* * *
Boho uwielbia pastele i wszelkie brudne oraz wyblakłe kolory.
Kwiaty obowiązkowo ogrodowe i w kolorach pastelowych.
* * *
Boho ma poczucie humoru 🙂 Dlatego psy zapowiadające nadejście Pary Młodej są, jak najbardziej pożądane!
* * *
Boho i kratka, paski i kropki!
I to nie wybiórczo, ale wszystko na raz! Żeby jednak nie przesadzić, sugerujemy dobór deseni w jednej palecie kolorystycznej.
* * *
Boho nie lubi sztywnych ram i nieznośnych gorsetów konwenansów. Napoje w słoiczkach ze słomkami nie powinno nikogo zdziwić.
* * *
Kwintesencja boho – kolorowe szkło, kwiaty i świece.
* * *
Urocza, wykonana z gałęzi konstrukcja pod którą Nowożeńcy powiedzieli TAK jest bardzo naturalna i nieco surowa.
* * *
Boho uwielbia kontrasty. Miejsce zaślubin z gałęzi, a w longue dla gości stylowe meble 😉
Dla miłośników natury, bele z siana okryte patchworkowymi narzutami.
zdjęcia: RUFFLED
4/9 Modnie i z pazurem
I fioletowy ślub raz jeszcze. Nasz wczorajszy, fioletowy ślub był połączeniem stylu rustykalnego i eleganckiego z dominującym kolorem fioletowym (zobacz TU). Dzisiejszy ślub to również mieszanka stylów, plus do fioletu dodano głęboki błękit hortensji i soczystą zieleń hortensji. Kolor oddaje charakter Nowożeńców. Szczególnie Panny Młodej, która uwodzi rudymi włosami i tatuażami. Wiecie, że mam słabość do takim PM 😉 Spokojnie! Mam słabość do stylu, a nie Panien Młodych 😀 Zwróćcie uwagę na zdjęcie druhen w agresywnie fioletowych sukienkach, które trzymają niebieskie hortensje z ogromnymi, zielonymi liśćmi. Prawda, że wygląda to niezwykle energetycznie? Przyjęcie nad wodą, zawsze na mnie działa 😉 I nie mogę się oprzeć, żeby nie napisać, że słoiki po dżemach i ogórkach mogą być niezwykle przydatne podczas przygotowania dekoracji na swój ślub. Wystarczy tylko ocynkowany drut i kamienie. Lampiony gotowe!