Długie włosy to prawdziwa gratka dla fryzjera. Wiele Panien Młodych decyduje się na wieloletnie zapuszczanie włosów, by w dniu ślubu móc pochwalić się wymyślną fryzura. Faktycznie dla długich włosów wybór fryzur jest znacznie bogatszy, a dzięki temu Panny Młody nie mają problemu ze znalezieniem propozycji, pasującej do ich wymarzonej stylizacji. Problemem jest jednak podjęcie decyzji, która fryzura byłaby tą wyjątkową i właściwą, a jednocześnie będącą spełnieniem marzeń Panny Młodej. Odpowiedni wybór fryzury ślubnej to dopełnienie całej stylizacji, która przez wiele miesięcy jest pieczołowicie przygotowywana. Szczęśliwe Panny Młode, które mają długie włosy, bo właśnie one mają największy wybór wśród fryzur ślubnych. W tym sezonie absolutnie największym trendem są artystyczne niełady. Cudowne przeplotki, wariacje na temat warkoczy, kłosów i loków. Właściwie wszystko, co tylko wpadnie Wam do głowy, co chciałybyście, by tego dnia zdobiło Wasze włosy, można wkomponować w luźny splot i stworzyć artystyczny bałagan. Są też i takie fryzury, na które moda nie ma żadnego wpływu i do nich należą nisko upięte koki. Gładkie fryzury są absolutną klasyką, która sprawdza się świetnie w stylizacjach eleganckich, klasycznych, vintage i glamour. Jednak nie tylko koki dominują w klasyce fryzur ślubnych dla długich włosów. Są tu również fale w stylu złotej ery Hollywood, które doskonale uwydatniają piękno zadbanych włosów. I choć wydawać by się mogło, że wybór fryzury to po prostu kwestia dokonania wyboru na jaki splot się zdecydować, pozostaje jeszcze element dekoracyjny. Od zarania dziejów Panny Młode wplatają w swoje włosy kwiaty. To pojedyncze kwiaty, delikatne stroiki, ale też sznur roślin subtelnie wpleciony w warkoczy i luźne fryzury. Szalenie elegancko prezentują się również biżuteryjne spinki, grzebienie, ale również biżuteryjne wianki, które podkreślają misterne sploty.
5/6 ROSA. Łucja Zając atelier 2017
Wyobraź sobie łąkę. Stoisz boso na trawie pokrytej rosą i jeśli starczy Ci uważności, na Twoich oczach rozegra się cudowny spektakl. Promienie słońca rozświetlają małe jak koraliki kropelki wody, które pokrywają źdźbła traw i ziół. Delikatne listki pną się ku niebu i rozkoszują rosnącą temperaturą. Ziemia zaczyna pachnieć. Owady budzą się do życia i przeskakują z kwiatka na kwiatek. Mimo soczystych kolorów poranki na łące są jeszcze trochę mgliste, rozbielone, subtelne. Nakładają mleczny filtr na otaczającą rzeczywistość. Skrzydła ważek błyskają misterną, metaliczną siateczką. Wszystko istnieje ze sobą w harmonii i pięknie. To właśnie łąką inspirowana jest ROSA, najnowsza kolekcja ślubna projektantki Łucji Zając. Łucja, podglądając naturę, tworzy piękne dodatki, diademy, wpinki do włosów oraz biżuterię. Metalowe, misterne konstrukcje są bazą dla ręcznie układanych i barwionych kwiatów. W te pajęcze, delikatne struktury projektantka wplata maleńkie jak krople wody koraliki, kryształy górskie, słodkowodne perły, które łapią i odbijają światło. Niezależnie czy wychodzi od zimnych odcieni srebra, czy w metalowych elementach wykorzystuje ciepły kolor starego złota, zawsze uzyskuje świetlisty, bezpretensjonalny urok kojarzący się z beztroskim klimatem boho. Tu nie ma miejsca na tani przepych. Liczy się zmysłowość, uroda filigranowych motywów, które zamiast krzyczeć, podkreślają blask noszących je osób. Podobnie jak w doświadczaniu łąki gdzie wszystkie elementy przyrody tworzą piękną całość, tak samo w projektach Łucji Zając nie ma agresywnych wizualnie motywów. „Rosa” hołduje harmonii, naturze, integralności. Tworzona ręcznie, pieczołowicie, komponowana w duchu slow tak, żeby podkreślić naturalne piękno noszących ją kobiet. Jednocześnie projektantka otwarta jest na współpracę przy personalizowanych projektach. Można dobrać kolory, ulubione kamienie, które nas wzmocnią lub mają znaczenie symboliczne, kwiaty, które są drogie naszemu sercu. Łucja Zając zabiera swoje klientki w sielską krainę, dokładnie taką, jaką sobie wymarzą. Więcej informacji znajdziecie na stronie ŁUCJA ZAJĄC lub FACEBOOK.