Jestem absolutną fanką takiego stylu! Cudowne, eklektyczne połączenie! Vintage, pełen przepychu retro styl, mnóstwo dzikiej zieleni i naturalne otoczenie. Kocham takie połączenia, które są szalone, odważne i niesamowicie plastyczne. Te aranżacje mogłyby śmiało zostać pokazane na wystawie roślin, w galerii lub planie filmowym. Co zdecydowało o bajecznej stylizacji? Meble! Nie potrzeba wcale wielu, wystarczy jedna stylowa kanapa, fotel, dwa krzesła, lustro albo stara komoda. Nie ma w Polsce jeszcze wypożyczalni mebli, takich, jakie pokazywałam Wam kilka dni temu TU. Mnóstwo roślin – tu wykorzystano przede wszystkim sukulenty. Świece – jeden z najprostszych, najtańszych, ale też najbardziej efektownych sposobów stworzenia niesamowitej atmosfery.
5/8 Czysta chemia!
Jest wielu zwolenników teorii, że miłość to chemia 🙂 Podobno w chwili zakochania, w naszych mózgach uruchamiają się różne procesy chemiczne, które sprawiają, że unosimy się kilka centymetrów nad ziemią, a w naszych brzuchach zaczynają latać motyle. Zdecydowanie Nowożeńcy z tego pięknego, egzotycznego ślubu są zwolennikami tej teorii, bo ślubna stylizacja ich ślubu nawiązuje do tablicy Mendelejewa 😉 Fantastyczne i wymarzone miejsce ślubu – widzicie te piękne ary? Soczysta, mocna kolorystyka – wiele odcieni fioletu od delikatnego lawendowego, aż po mocny purpurowy, piękne dekoracje kwiatowe (bukiety, dekoracja miejsca zaślubin, fantastyczne dekoracje na stołach) i wspomniane wcześniej chemiczne dodatki – probówki z nazwiskami gości w których były… szczepki roślin! Na stołach pojawiły się oznaczenia z nazwami pierwiastków. Radosny, piękny ślub. A za chwilkę jeszcze sesja zdjęciowa Nowożeńców 🙂