Jak bezgraniczna jest fantazja ludzi, można przekonać się oglądając ten ślub 🙂 Bo kto wpadłyby na pomysł połączenia stylu kowbojskiego, który jest kwintesencją nieokrzesania, wolności i pewnej nostalgii z… motywem pikseli! Szokujące połączenie? Ależ skąd! Jak widać, jak się chce, to wszystko jest możliwe! Na takie połączenie postawili Britany i Dave. Stylizacja kowbojska – obowiązkowe kowbojskie buty i kapelusze! Uwielbiam takie regionalne nawiązania w modzie! Pamiętacie jeden z polskich ślubów, które pokazywałam Wam na blogu, gdzie PM miała suknię inspirowaną modą góralską? Jeśli nie pamiętacie, zapraszam do obejrzenia TU. A wszystkie dekoracje – papeteria, dekoracje sali są uroczym połączeniem kwadratowego motywu pikseli, kolorów i swojskich klimatów 🙂 Ale najbardziej podoba mi się księga gości 😉 Po raz pierwszy w formie elektronicznej 😀 To jest dopiero przykład, jak iść z duchem czasu, ale pamiętając o tradycji.
1/9 Azjatycki vintage
Takiej vintage stylizacji nie spodziewałam się na azjatyckim ślubie 🙂 Jak wiecie, jestem fanką azjatyckich PM i są one dla mnie kwintesencją elegancji i stylu. Najczęściej wybierają one bardzo tradycyjne i klasyczne stylizacje oraz stonowane kolory. Dlatego ten piękny, boho – vintage ślub był dla mnie zaskoczeniem! I to jakim! Stylizacja Pary Młodej, jak najbardziej jest klasyczna i w najlepszym wydaniu. Delikatna suknia (i druga dziewczęca na przebranie), zmysłowa woalka, OBŁĘDNE BUTY! A stylizacja i dodatki? O jejciu! Ogrodowe kwiaty, puszki, koronkowe serwety, materiałowe girlandy i motki włóczki! Coś pięknego! A jakie proste do wykonania! Powiedzcie mi, że wierzycie, tak jak ja, że w Polsce też będą takie śluby! A co mnie najbardziej rozczuliło i zachwyciło? Drewniane wałki do ciasta 🙂 Chyba przygotowane na niesfornego męża 😀