I drugi dziś ślub w bardzo eleganckiej i stylowej oprawie. Nie będzie dziś żadnych puszek i słoików, ani pniaków, ani kaloszy 😉 Aż sama się dziwię, że nie wybrałam na dziś żadnego ślubu w stylu boho 😉 Ślub w przepięknej stylistyce – PM w obłędnej sukni, butach i biżuterii. Kolor kreacji podkreślony jeszcze został karnacją Panny Młodej. Całość imponująca! Do tego bukiet w pastelowych kolorach z delikatnych różowych i morelowych róż oraz pistacjowych pędów. Zwróćcie uwagę na ten maleńki detal, przy rączce bukietu, który nadał mu jeszcze bardziej romantyczny i nobliwy charakter 🙂 Suknie druhen w intensywnych odcieniach fioletu od lawendy, po purpurę. Znowu zabieg kolorystyczny – przy ciemnej skórze, takie barwy wydają się być jeszcze bardziej intensywne, przez co stanowiły kapitalne tło dla spowitej w biel PM. Szykowny i wytworny Pan Młody oraz urocza, biała limuzyna. Całość doskonale prezentowała się w pełnym, intensywnym słońcu oraz na tle postkolonialnej architektury miejsca zaślubin. Przemyślana, perfekcyjnie zrealizowana stylizacja, pasująca charakterem do miejsca, Pary Młodej i kolorystyki przewodniej. A zdjęcia KT Merry, jak zawsze MIODZIO!
1/9 Kolory jesieni w lecie
Wiem, że dopiero co zaczęła się wiosna, ale wiele z Was swój ślub będzie mieć w najpopularniejszych, polskich, ślubnych miesiącach, czyli w czerwcu, lipcu i sierpniu. Dla tych z Was, mam dziś przepiękny ślub z matecznika muzyki country czyli Nashville. Fantastyczna kolorystyka – ciepłe, spalone słońcem barwy czerwonego wina, brązu, pomarańcze, brzoskwinie i morele. Cudowne detale – mnóstwo vintage i boho dodatków – stare książki, plastry pniaków, puszki, ogrodowe kwiaty. Każdy przedmiot ze swoją historią, która idealnie wpisuje się w stylizację ślubu. Szczególnie zwracam uwagę na scenografię miejsca zaślubin – zamiast tradycyjnej drewnianej, ozdobionej kwiatami konstrukcji, użyto prawdziwe, stare ramy okien kościelnych. Wyglądało to niesamowicie! Nie mogę pojąć, dlaczego w Polsce kościół katolicki, upiera się jedynie przy ślubach w świątyniach. I jeszcze jeden detal, który mnie zachwycił – dziecięcy, wiejski wózek w którym ułożono torebki z prezentami i słodkościami dla gości 🙂 Urocze, prawda?
zdjęcia: KT MERRY
4/10 Wiktoriańskie motywy
Wiktoriańskie motywy od razu kojarzą mi się z bogatą ornamentyką, pełnymi, pąsowymi różami i bardzo wytworną modą. A jak może wyglądać styl wiktoriański w nowoczesnym wydaniu? Spójrzcie na ten ślub. Przepiękne detale – kaligrafia na zaproszeniach i pozostałej papeterii, gigantyczne dekoracje florystyczne z przepięknych angielskich róż nawiązują do wiktoriańskiej stylistki. Ale najbardziej zachwycające jest wypisane ręcznie, a raczej wykaligrafowane menu! I to na czym! Na tafli lustra! Wyglądało to niesamowicie. Drugim elementem dekoracyjnym na który zwracam uwagę są świeczniki znajdujące się na stołach, ale nie bezpośrednio na blatach, tylko na podwyższeniu specjalnych konstrukcji. Dzięki temu zyskano nie tylko dodatkową powierzchnię, ale również zadbano o bezpieczeństwo gości, którzy nie mieli kontaktu z płomieniem świec. Srebrna i złota zastawa stołowa dopełniła victorian look. CUDO!