I znowu materiał mojego ulubieńca JOSE VILLA. Przeuroczy, piękny, delikatny ślub w obiektywie Mistrza, zachwyca i zapiera dech! Jak zwykle! Nie wiem czy Jose ma szczęście do wyjątkowych ślubów czy stylizacji, czy też w jego obiektywie, każdy ślub wydaje się marzeniem, które stało się rzeczywistością. Pastelowe, jakby wypalone słońcem kolory – lawenda, szarości, mocca i cappucino. Kwiaty prosto z ogrodu w pastelowych, ale słodkich kolorach – różowe, waniliowe i zielone. Urocze detale – winietki z szarego papieru stylizowane na fiszki z walizek. Urzekły mnie zwisające z gałęzi kosze z kwiatami i pnączami! Cała stylizacja IDEALNA! I tu nasuwa mi się pewna refleksja. Bardzo często w swojej pracy spotykam się z Parami Młodymi, które chciałaby połączyć ze sobą wiele stylów i pomysłów. Nie potrafią postawić na jedną konkretną tematykę i dodać tylko kilka akcentów z innej bajki. W związku z tym, powstają czasami przedziwne, stylistyczne koszmarki. Ten ślub, to przykład umiary, klasy i wyważonych proporcji, które stanowią wymarzoną całość.
6/7 Delikatny vintage
Zobaczcie, jak niezwykły jest styl vinatge! Przed chwilką pokazywałam Wam go, w nowojorskim budynku, pełnym nostalgicznych wspomnień, a teraz ta sama stylistyka, ale w drewnianej, zaadaptowanej na salę przyjęć stodole. Znacie inny styl, który tak doskonale sprawdziłby się w tak różnych aranżacjach, budynkach czy kolorystyce? Uniwersalność stylu sprawia, że jest on niezmiennie od wielu sezonów, najczęściej wybieraną stylizacją na śluby. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć dlaczego. Wystarczy popatrzeć na zdjęcia 😉 Zwracam uwagę na charakterystyczne dla stylu elementy – ogrodowe i polne kwiaty w pudrowych, pastelowych kolorach. Szklane słoiczki i butelki. Koronkowe serwety. Porcelana i kryształy z babcinego kredensu. Książki o ciekawych okładkach. MIODZIO!