Różowa stylizacja wcale nie musi być infantylna i słodka. Może być drapieżna, stylowa i z pazurem! To tylko kwestia dobranych elementów i mieszanki kolorów. W tym ślubie urzekająca jest stylizacja PM – cudowna suknia projektu Romony Keveza i szpilki Chanel w kolorze brudnego różu. Do tego dobrano różowe kwiaty w wielu odcieniach – róże, storczyki i peonie. Jak każdy kolorowy bukiet, tak i ten fantastycznie podkreślał biel sukni. Urocze aranżacje na stołach z takich samych kwiatów i świece. Prosto, bez zbędnych dodatków. Bardzo wyraziście i żeby było zabawniej, to miejsce zaślubin jest również… różowe 🙂 Słodkim, różowym elementem są obłędne babeczki, zamiast tradycyjnego tortu. Stylowo i z klasą!
9/9 Marokańskie chmury na angielskim niebie
Czy w deszczowej Anglii, można znaleźć słoneczne, pachnące ambrą Maroko? Jak się okazuje, można! Wystarczy nieco fantazji, kilka telefonów i możecie mieć pustynny namiot na swoim weselu. Niespodziewana, ale jakże udana aranżacja! Jeśli macie możliwość wynajęcia pola, placu, ziemi to zastanówcie się nad możliwością organizacja wesela w plenerze. Jeśli planujecie i organizujecie taki ślub i wesele, podzielcie się z nami swoimi doświadczeniami.
zdjęcia: ASMEL JAHHAR
5/9 Niczym 6 w Lotto!
Rzadko spotykane połączenie kolorów – ognista czerwień, soczysty amarant i intensywny żółty. Odważnie, ale stylowo! Podoba mi się niesamowicie, że Nowożeńcy planując kolorystykę nie skupili się na jednej barwie, której kurczowo trzymaliby się we wszystkich aranżacjach, tylko zaplanowali paletę kolorów na bazie ciepłych kolorów. Taka decyzja i taki wybór wymaga odwagi i świetnego gustu. Jednego i drugiego, jak widać nie zabrakło tej Parze. Aż 11 druhen w kolorowych sukniach stworzyło wymarzone tło dla spowitej w biel, eleganckiej i seksownej Panny Młodej. Dodatkowo w tych kolorach są balony oraz papierowe parasolki. Stoły jednak nie zostały przystrojone tymi kolorami. I to kolejny strzał w 10! Wyważone użycie kolorów pozwoliło zachować balans między wieloma dodatkami w intensywnych barwach, a neutralnymi, pastelowymi stołami. Bardzo podoba mi się koncepcja prezenciku dla gości – otrzymali oni zapakowane w organdynowe woreczki kości do gry. Niespotykany, ale bardzo udany souvenir. Ślub piękny, a strusie pióra w bukiecie – OBŁĘDNE!