Witam moje Kochane w czwartkowe przedpołudnie! Dziś bardzo pracowity dzień przed nami, bo po południu mamy kolejną sesję do magazynu 🙂 Szukam natchnienia i inspiracji i jak zwykle niezawodna jest fotografka Stephanie Williams i niesamowita realizacja z rustykalnego ślubu, z taką ilością detali, że aż mi dech zaparło! Ja chyba naprawdę powinnam zacząć się leczyć, bo to nie jest normalne, żeby dzień w dzień zachwycać się ślubami i ciągle fascynować się starymi puszkami, balami siana i starymi hmmmm… gratami 🙂 Ale tak mam i chyba nie chciałabym, żeby to się zmieniło. Ten ślub to kwintesencja wszystkiego, co kocham w stylu rustykalnym. Prostota, urok i pomysłowość. Wszystkie detale znakomicie komponowały się z romantyczną stylizacją Panny Młodej. Koronki kochają styl rustykalny, jak widać ze wzajemnością 🙂 Zresztą detali vintage, znajdziecie tu wiele – urocze kamee, którymi ozdobiono obrączki na serwety (dokładnie takie same kamee, tylko nie kolorowe można znaleźć na Allegro), stara porcelana, aparaty fotograficzne czy ramki. Te wszystkie przedmioty połączono ze swojskimi dodatkami – patchworkowe narzuty na bele siana do siedzenia, cynowe balie wypełnione butelkami z napojami czy kredens wypełniony domowymi ciastami. KOCHAM TO!!!
5/8 Owocowe akcenty
To nie może być przypadek, że kolejna azjatycka Panna Młoda na blogu i kolejny niezwykły i nieprawdopodobnie stylowy ślub! One mają to chyba we krwi! Ta realizacja zachwyca detalami, delikatnymi kwiatami i owocami wkomponowanymi w aranżacje kwiatowe, i oczywiście stylizacją Panny Młodej. Delikatna suknia z przeszyciami z materiałowych kwiatów, biały bukiet i stylowa fryzura. Całość fantastycznie wyglądała na tle wyrazistego koloru sukienek druhen. Wszystko jest dobrane z klasą i dopracowane w najmniejszych szczegółach. Z podobnym pietyzmem przygotowane zostały kompozycje florystyczne, wśród których znajdziecie owoce soczystej cytryny. I to nie były jedyne owocowe dekoracje. Zielone gruszki i pachnące brzoskwinie posłużyły, jako stojaki dla uroczych mini chorągiewek. Ustawione naprzemiennie przy nakryciach wyglądały przeuroczo. Takich delikatnych detali było zresztą więcej. Chorągiewki, etykiety z napisami – proste, pomysłowe i bardzo eleganckie. Jak widać, nie potrzeba ogromnego budżetu, aby zaaranżować wyjątkowy ślub.
zdjęcia: STEPHANIE WILLIAMS
1/8 Wiejskie wesele
W Polsce mianem wiejskich wesel, określane są w pejoratywny sposób wesela na niskim poziomie, z tandetnymi dekoracjami i niedopracowanymi detalami. Czas z tym skończyć! Wprowadźmy nowe znaczenie pojęcia wiejskie wesele! Niech forpocztą tego będzie ten ślub. Zachwycający, piękny, romantyczny i godny naśladowania w każdym detalu. Wspaniale dobrane kolory – wiele odcieni szarości, ecru, różu, pomarańczu i turkusów. Do tego niesamowita Para i ich stylizacje. Ona w romantycznej, zmysłowej, koronkowej sukni z dużym wisiorem na szyi. On w… dżinsach i szelkach 🙂 Jak typowy, amerykański farmer! Aby temu, dość osobliwemu (ale wg mnie genialnemu) strojowi dodać nieco splendoru, dodano zawadiacką muchę i kaszkiet. To mój wymarzony Pan Młody! Detale, które znajdziecie na zdjęciach oszałamiają! Ich dobór, ilość, stylistyka są zachwycające. Dość wspomnieć o starych wagach, słoiczkach z ogrodowymi kwiatami, zabawnych figurkach. A ukoronowaniem przyjęcia był stół z domowymi wypiekami i słodkościami. Na takie wesela mogłabym chodzić codziennie!