Przeszukiwanie tagu purpura

1/6 Purpura i srebro w San Diego

by środa, 22 sierpnia, 2012



Kto z Was siedzi dziś w biurze, a wolałby znaleźć się na pięknej plaży w San Diego? Patrząc na aurę za oknem zapewne wiele osób ma takie marzenia. Nie mogę Wam wynająć samolotu i zabrać do Kalifornii, ale za to, mam dla Was piękny ślub nad brzegiem oceanu. Wiecie, że ja kocham takie klimaty 🙂 Piękny ślub, świetne detale i kolory. Para Młoda, jako kolor dominujący wybrała głęboką i soczystą purpurę, która na jasnym tle plaży, krzeseł i przestrzeni stanowiła najmocniejszy akcent kolorystyczny. Kolor pojawił się w sukniach druhen, krawatach panów, kwiatach i wielu detalach na weselu. Panna Młoda do tego wyjątkowo eleganckiego koloru dobrała błyszczące, srebrne dodatki – buty (boskie!), opaskę i biżuterię. Nawet podwiązka ozdobiona była kryształkami 🙂 Zwracam uwagę na urocze torby z podziękowaniami dla druhen. To miły gest, prawda? Szalenie podoba mi się zwyczaj wspólnego przesypywania do jednego naczynia piasku, który ma symbolizować połączenie dróg dwóch osób. Ależ bym tam chciała być!

zdjęcia: DANIEL KIM PHOTOGRAPHY

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/8 Ślub w Wielkim Jabłku

by wtorek, 24 lipca, 2012



Witam serdecznie we wtorkowe przedpołudnie! Zaczynamy dziś podróżą do NY. Ostatnio znowu zagalopowałam się i serwowałam wyłącznie ślubu rustykalne, albo vintage 😉 Dlatego dziś coś eleganckiego, minimalistycznego i ascetycznego. Ale z nutkami koloru, który tak lubię! Nowy Jork pełen jest niesamowitych miejsc, które zostały przez zapaleńców (a czasami szaleńców) zaadaptowane na miejsca użytkowe. Restauracje i kluby w starych fabrykach, halach magazynowych to nieodłączny element kształtujący charakter Wielkiego Jabłka. To miasto daje nieprawdopodobną, a wręcz nieograniczoną ilość możliwości w dziedzinie ślubów. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten ślub. Bardzo szykowny, w stylu miejskim. Seksowna stylizacja PM, zero kolorów – tylko biel w wielu odcieniach, łącznie ze skromnym bukietem z białych róż. Ale czy można powiedzieć o całej stylizacji, że była skromna? Z pewnością nie! Była niesamowicie wyrafinowana. W równie stonowanych kolorach były stroje druhen i drużbów. Zwracam uwagę na konstrukcję pod którą Nowożeńcy złożyli przysięgę. Wykonana została z brzozowych pni. Urocza dekoracja, które nieco łagodziła surowość otaczającego miasta. Zaskoczeniem były dla mnie natomiast kwiaty na przyjęciu. Spodziewałam się wyrafinowanych dekoracji z białych róż lub storczyków. A co zobaczyłam? Feerię gorących barw! Od mandarynki po amarant. Dlaczego takie kolory? Zapewne, aby ocieplić industrialne wnętrze lokalu.

zdjęcia: CARMEN SANTORELLI

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0