Po pierwsze składam Wam moje drogie, w dniu naszego święta najserdeczniejsze życzenia 🙂 Okropne jest to święto, ale niech będzie! Wszystkiego dobrego! Po drugie dziś na blogu z okazji tegoż święta będzie bardzo modnie i stylowo. A po trzecie stabilność moich uczuć jest mocno podejrzana, bo znowu zakochałam się! W tym ślubie, stylizacji i oczywiście Pannie Młodej. A dlaczego pokochałam Pannę Młodą? Bo jest stylową Azjatką. A ja mam słabość do eleganckich i filigranowych Azjatek 😉 Panna Młoda stylowa bez dwóch zdań – elegancka suknia, woalka i szpilki w kolorze głębokiego fioletu. Moc! Ale zauroczyła mnie niesamowicie kolorystyka i stylizacja – brudne kolory, to będzie chyba trend sezonu 2013. Zobaczcie, jak ciekawie wyglądają fiolety, zielenie i róże w nieco postarzonej i podstarzałej wersji. Perfekcyjnie dobrane kwiaty w bukiecie i na stołach – róże w kolorze brudnego różu, hortensje w brudnej, pastelowej zieleni, jasno zielone storczyki i mocniejszy akcent błękitu. Szalenie ciekawe połączenie kolorów. Konsekwencją tej kolorystyki są naturalne dekoracje – kiście winogron, sukulenty, mchy oraz butelki wina w otoczeniu drewnianych elementów. Przepięknie udekorowany tort, a cały ślub nieprawdopodobnie elegancki!
1/9 Lata 40. Wielkie WOW!
Lata 40. XX wieku były niesamowicie wdzięczne i kobiece. Uwielbiam odwołania do lat 40. i 50. w ślubach. Zresztą ostatni odcinek naszego cyklu MOTYW PRZEWODNI najlepiej o tym świadczy (zobacz SŁODKIE LATA 50.). Najczęściej oglądamy śluby w których są akcenty i detale przywodzące na myśl tą dekadę. A dziś mam prawdziwą perełkę. Cały ślub, od A do Z, od początku do końca utrzymany jest w stylu lat 40.! Wielki ukłon i wielkie brawa dla Pary Młodej za niewiarygodną dbałość o szczegóły. Dopracowane wszelkie elementy. Idealnie dobrane dodatki, kolory. Zobaczcie zresztą same. I co ciekawe – detale, które zaraz omówimy, wcale nie są wyjątkowo trudne do zdobycia. I nie potrzeba ich dużo! Wystarczy naprawdę kilka, aby nadać całej aranżacji niepowtarzalny charakter i klimat. Panna Młoda miała stylizowaną (a może oryginalną?) suknię. Obowiązkowa długość do połowy łydki i łódkowy dekolt. Druhna w charakterystycznej sukience z lat 60. – długość do kolan i długi rękaw. Bukiet z ogrodowych kwiatów przewiązany jutowym sznurkiem. Zauważcie, że kwiaty znalazły się także we włosach oraz na przegubie Panny Młodej. I detale – stara walizka, girlanda z nazwiskiem Nowożeńców, maszyna do pisania, plan stołów na pięknej tkaninie w angielskie róże i vintage torebka z perełek. Piękne, stylowo i bardzo retro!