Pewne rzeczy są niezmienne. I mogą mijać lata, zmieniać się mody, obowiązujące trendy w długości sukni i kolorach kwiatów, ale best of the best, zawsze będzie zniewalający! Bo czyż ta stylizacja a la Wielki Gatsby nie robi wrażenia? Lata 20. i 30. XX wieku były wg mnie najbardziej stylowymi i seksownymi dekadami w dziejach historii mody i wzornictwa. Niesamowity styl i ponadczasowa elegancja. Wszystko – od liternictwa, po tkaniny, pióra, cekiny i perły było kwintesencją wyrafinowania. Wystarczy spojrzeć na tę stylizowaną sesję! Obłędną! Suknie, kwiaty, papeteria, charakterystyczne fryzury i opaski. Szyk! Jak uzyskać takie efekty na swoim ślubie? Przede wszystkim ten styl nie zna strachu 😉 Jest widowiskowy, niekiedy ekscentryczny, ale ma ogromną klasę! Kolory, które kojarzą się z latami 20. i 30. to stare złoto, srebro, czekoladowy brąz, karminowa czerwień. Doskonale pasują do nich wszelkie odcienie brudnych pasteli. Olśniewający pomysł na elegancki ślub!
1/6 Pióra, perły i róż!
Pióra, perły i róż! Czy można chcieć czegoś więcej? Miłośniczki stylu glamour zakochają się w tej stylizacji! Pierzasta ozdoba we włosach, fantastyczna dekoracja tortu, który po prostu olśniewa, srebrne buty i cudowna suknia od Vera Wang White dla David’s Bridal. Nie mogło zabraknąć oczywiście kryształków, które są nierozerwalnie związane ze stylem glamour! Kryształowe, niskie świeczniki zdobiły każdy stół, a sznur pereł oplatał rękojeść bukietu. Niesamowite są kompozycje z piór, które znalazły się na każdym stole w wysokim wazonie! Wyglądały zjawiskowo! Dodatkowo jest to bardzo ekonomiczne rozwiązanie, bo jeśli takie dekoracje są w ofercie firmy zajmującej się florystyką i aranżacjami, to dekoracja ta jest wielokrotnego użytku. W kontrze do słodkiego różu bukietu oraz tortu były sukienki druhen w głębokim odcieniu czerni oraz stalowe garnitury drużbów.
zdjęcia: SIMONE ADAMS
6/8 Naukowa świeżość
Do szaleństwa uwielbiam takie śluby! Wesołe, na luzie, bez zadęcia. Co powiecie na intensywny odcień seledynu, żółty, kolorowe skarpety i cytryny? Mieszanka wybuchowa, energetyczna i zaskakująca! Bo tort złożony z kolejnych warstw symbolizujących naukę i religię wprowadził niemały zamęt! Połączenie stylów, własnych przekonań i wiary jest dla mnie sednem każdego ślubu. Niesamowita radość i pozytywna energia płynie z tych zdjęć. Roześmiana Para Młoda (PM miała fantastyczne buty z H&M!!!), radony orszak, piękne otoczenie! Czegóż chcieć więcej? Zwróćcie uwagę na dekoracje stołów z cytryn i krzaczków z kępkami bawełny. Dekoracje wskazujące na południe USA, chociaż i w Polsce można już kupić suszone kłącza bawełny. Girlandy z papierowych żurawi mają przynieść Nowożeńcom szczęście! I tego im życzymy!