Przeszukiwanie tagu wanilia

2/7 Dagmara i Jorge – W malinowym chruśniaku II

by piątek, 25 listopada, 2011



Dagmara –  Ślub i przyjęcie weselne odbyło się w zabytkowym dworze Villa Julianna w Piasecznie pod Warszawą, otoczonym ogrodem z fontannami i oczkami wodnymi ukrytymi w zadbanym parku, bogatym w azalie, rododendrony oraz cyprysowe tuje. Goście w trakcie uroczystości weselnej mogli swobodnie wychodzić do ogrodu na zorganizowanego w nim  grilla i napawać się widokiem jego pięknie oświeconych zakątków. Cieszymy się, że udało nam się połączyć elegancję z sielankowymi akcentami.

Chcieliśmy, aby nasz ślub i wesele były wyjątkowe – intymne, ciepłe, pełne naturalności  i miłości, ale również eleganckie i dostojne. Wymarzyliśmy sobie ślub na łonie natury i stąd pomysł ceremonii w ogrodzie. Sielankowy ogród Villi Julianna  ma urocze, dwa centralne drzewka, między którymi zaplanowaliśmy  zawiesić wianek w stylu  ludowym udekorowany sianem i malinami (zobaczysz go na pierwszym zdjęciu w poprzednim wpisie) i pod nim złożyć sobie nasze przysięgi. Niestety, deszcz na parę godzin przed ślubem,  zmusił nas do przeniesienia ceremonii do wnętrza lokalu.   Zdecydowaliśmy się tak zaaranżować wnętrze, aby oddać klimat ogrodu.  Podłoga została zasypana płatkami  róż w kolorystyce malinowo – waniliowej, a wianek, pod którym mieliśmy sobie złożyć przysięgę zawiesiliśmy na suficie.  Krzesła udekorowane malinowymi hortensjami  zostały ustawione tak, aby stworzyć dróżkę, która nas prowadziła do stolika Pani Urzędnik. Na salę wkroczyliśmy za małą druhenką, dumnie rozrzucającą płatki róż pod nasze nogi w rytm utworu Cheek to cheek zagranego na saksofonie. Oprócz oficjalnej  ceremonii cywilnej, złożyliśmy sobie  nasze osobiste przysięgi ułożone przez nas i płynące z naszych serc. Był to najbardziej wzruszający moment tego dnia. Pod koniec nasz drużba podał nam obrączki zawieszone na gałązkach krzaku jeżyny i dumnie wymieniliśmy się nimi.  Była to ceremonia bardzo intymna i niezapomniana.

Nasz pierwszy taniec to była mieszanka foxtrota ze swingiem i duża dawka spontaniczności. Zatańczyliśmy do Fly me to the moon Franka Sinatry, a trenowaliśmy w domu podpatrując kroki z internetu. Ostatnią próbę mieliśmy już na parkiecie sali balowej parę godzin przed ceremonią z wałkami na głowie (zobacz poprzedni wpis).

zdjęcia: GRZEGORZ PŁACZEK
Tagi: , Kategoria: WASZE ŚLUBY 0

1/7 Dagmara i Jorge – W malinowym chruśniaku I

by piątek, 25 listopada, 2011



PALETA KOLORÓW

malina baby pink paleta.bielpaleta.powderpink paleta.ecru wanilia szary

NOWOŻEŃCY: Dagmara i Jorge

DATA ŚLUBU: 3 lipca 2011

MIEJSCE: Villa Julianna Piaseczno / k. Warszawy

GOŚCIE: 75 osób

* * *

Mam dziś dla Was prawdziwą perełkę! Cudowny, malinowy, romantyczny, sielski, polsko – hiszpański ślub naszej Czytelniczki Dagmary! Pokazuję Wam go z ogromną przyjemnością, ponieważ po pierwsze Dagmara napisała nam, że wiele inspiracji zaczerpnęła z bloga (dziękujemy!), po drugie stylizacja ślubu jest olśniewająca, po trzecie większość dekoracji została wykonana przez Nowożeńców i ich Przyjaciół, a wszystkie zostały wymyślone i zaprojektowane przez Dagmarę, po czwarte Panna Młoda i Pan Młody są ZJAWISKOWI! A po piąte – MALINY! Cały ślub jest fantastyczny! Dagmara jest prześliczna i nie dziwię się, że ognisty Hiszpan Jorge stracił dla niej głowę! Polki są najpiękniejsze na świecie! Zwracam uwagę na stylizację Dagmary i Jorge – bardzo wytworna, ale romantyczna. Podobnie zresztą, jak cały ślub i wesele. Dagmarze udało się na 101% zrealizować ideę ślubu i konsekwentnie połączyła romantyczne elementy i bardzo stylowym miejscem zaślubin i wesela. Wielkie brawa za zdjęcia dla Grzegorza Płaczka z dnia ślubu (zdjęcia detali!) oraz Michała Czupryńskiego z pleneru. Życzymy wszystkiego najlepszego, a Was zapraszam na przepiękny reportaż! CZĘŚĆ 2, CZĘŚĆ 3, CZĘŚĆ 4, CZĘŚĆ 5.

* * *

Dagmara –  Marzyłam o prostej, długiej i zwiewnej sukni ślubnej w stylu empire, charakteryzującym się prostotą, elegancją ale jednocześnie bardzo kobiecym. Moją suknię  w kolorze waniliowym  znalazłam w salonie Pronovias w Barcelonie. Suknia jest  w dekolt w serce, odcięta pod biustem i dodatkowo ozdobiona piórkami nadającymi  jej lekkości. Jedyną biżuterią były kolczyki Swarovskiego, bransoletka oraz waniliowa eustoma i gałązka jeżyny wpięte w koczek we włosach nawiązująca  do bukietu. Od początku wiedziałam, że chcę mieć jedynie żywe kwiaty we włosach, gdyż są bardzo romantyczne i nadają  naturalny look.

zdjęcia: GRZEGORZ PŁACZEK
Tagi: , Kategoria: WASZE ŚLUBY 0