Ewa (fotografka): Plener realizowaliśmy we Wrocławiu, na rynku, w okolicznych knajpkach, w przepięknym starym parku (z którego niestety szybko – bo dosłownie po kilku minutach) przegoniły nas komary i w wesołym miasteczku. Każdy fotograf marzy o takich ślubach i takich parach. Ja się bardzo cieszę, że miałam okazję tam być.
Ja ze swojej strony pragnę dodać, że uwielbiam sesje wykonane wśród ludzi. W miastach, knajpkach, na ulicach. To zderzenie rzeczywistości i bajkowej Pary Młodej podkreśla emocje, niezwykłość i czar chwili. Życzę Oli i Bartkowi, ale także innym Parom, aby te niezwykłe chwile, te emocje, to drżenie serca, które widać oglądając zdjęcia ze ślubu i pleneru, były im zawsze bliskie...