Są pewne śluby, które nigdy nie przestaną mnie zachwycać. Im dalej od standardu i przewidywalnych rozwiązań, tym bardziej jestem zachwycona. Wiele takich ślubów pokazywałyśmy Wam na blogu, ale takiego ślubu, jak dzisiejszy, chyba nigdy nie widziałam! A ponieważ jest ekstremalnie oryginalny, uroczy i piękny, to z pewnością na długo zagości w mojej pamięci. Niezwykle urocza Para Młoda zdecydowała się na boho stylistykę, która w połączeniu z otoczeniem w którym odbył się ślub i wesele wyglądała po prostu obłędnie! Kocham szklarnie (jedną z nich zobaczycie już niedługo w drugiej części magazynu BRIDELLE STYLE :-)), które są niezwykle wdzięcznym miejscem do zaaranżowania na ślub i wesele. Po raz kolejny będę ubolewać nad faktem, że tak niewiele jest w Polsce miejsc z takim potencjałem! I nadal nie mogę uwierzyć w to, że jest tyle niewykorzystanych pomysłów! Zobaczcie, jak pięknie, choć prosto i skromnie udekorowano tę przestrzeń. Wstążki, doniczki z kwiatami, drewniane drabiny i stare krzesła – ileż jest w tym uroku! Stare drzwi z kilkoma warstwami farby i walizki pamiętające podróże sprzed 50 lat idealnie komponowały się z całą aranżacją. Nie sposób nie zauważyć takich gości, jak… kury 🙂 Zresztą elementów dziwnych, które po angielsku mają niezwykle wdzięczną nazwę whimsical (dosłownie kapryśny) jest tu mnóstwo! Muszle ostryg w których wykaligrafowano imiona gości, wiaderko pełne świeżych homarów czy stare puszki i pobielone butelki z kwiatami na stołach. Pełen luz, fantastyczna atmosfera, niezobowiązujący styl i pyszne smakołyki! Śluby w piknikowym stylu będą coraz popularniejsze i z dużą radością odnotowujemy ten fakt! Dość wspomnieć dwa przepiękne polskie kameralne śluby, które Wam pokazywaliśmy w tym roku Karolina i Bogdan KLIKNIJ TU oraz Marta i Kuba KLIKNIJ TU. Warto wspomnieć, że oba te śluby wezmą udział w naszym plebiscycie THE BEST OF!
1/7 Bohemian ślub fotografki :-)
Gwarantuję Wam, że zakochacie się w tym ślubie 🙂 Ja nie mogę wprost oderwać od niego oczu! Zachwycająca stylizacja, cudowne dekoracje, intensywne kolory i niesamowita atmosfera ślubu w stylu bohemy! Takie rzeczy tylko… w branży ślubnej 😉 Panna Młoda jest bowiem jedną z najzdolniejszych amerykańskich fotografek ślubnych – Danielle Poff 🙂 Kocham śluby osób z branży ślubnej, bo mają one niepowtarzalny urok i… luz! Tak, luz! Kiedy uczestniczy się w wielu ślubach w ciągu sezonu jako wykonawca, to uwierzcie mi, że patrzy się na nie z nieco innej perspektywy. Nie jest przypadkiem, że śluby branżowe cechuje odważne podejście do tematyki zaślubin. Udowodniliśmy to wielokrotnie pokazując na blogu przepiękne realizacje, chociażby ze ślubu KT Merry (zobacz TU), jednej z naszych ulubionych polskich fotografek Ewy Leny Brzozowskiej (zobacz TU), czy polskiego, cudownego duetu Malachite Meadow (zobacz TU). Jeśli lubicie nonszalancki styl boho, to musicie wziąć leki na uspokojenie zanim obejrzycie zdjęcia poniżej 😉 Przyznam się Wam, że mnie się nadal trzęsą ręce, kiedy piszę te słowa, chociaż widziałam w swoim zawodowym życiu wiele ślubów w tym stylu. Ten jednak ujmuje lekkością, poczuciem humoru i niepowtarzalną atmosferą. Śliczna Panna Młoda – cudowna suknia, buty, opaska, fryzura, bukiet. Urocze druhny w ślicznych sukieneczkach, przystojni drużbowie. Wszystko cud, miód, malina! Dekoracje są tak niesamowite, że można by poświęcić im osobny post – kolorowe bieżniki na stołach, oryginalne łapacze snów, dywany, drewniana ścianka w miejscu zaślubin, fantastyczna papeteria i budka z lodami! Co sądzicie o takiej atmosferze wesela? Lekkiej, piknikowej, bez garsonek, garniturów i krawatów oraz butów na wysokim obcasie? Dla mnie ten ślub to absolutny top of the top! I jeszcze pies 🙂
REKLAMA
zdjęcia: JEN RODRIGUEZ PHOTOGRAPHY
ZDJĘCIA ŚLUBNE BIAŁYSTOK
1/5 Magicznie w lesie
Jeśli lubicie kameralne śluby zorganizowane we własnym zakresie, to z pewnością zakochacie się w tej realizacji. Niesamowicie romantyczny i zmysłowy ślub w środku lasu! Zadziwia mnie, że w Polsce nie organizuje się takich uroczystości. Ma to oczywiście głównie związane z brakiem infrastruktury oraz małą ilością firm, które zajmują się przygotowaniem takich miejsca jak łąki czy polany na tego typu realizacje. Niemniej, wg mnie nasza branża ślubna zmierza wg mnie w bardzo dobrym kierunku i mam nadzieję, że w ciągu najbliższych 5. lat śluby plenerowe będą standardem. Jestem zachwycona tym ślubem. Prostota i urok całości sprawiają, że jest to niezwykły reportaż. Panna Młoda w koronkowej sukni i skórzanych mokasynach wyglądała cudnie! Do tego wianek i warkocz! Widać, że czuła się doskonale w tej stylizacji. Dziś już rzadziej, ale pamiętam polskie śluby sprzed 10 lat, gdzie Panny Młode były poprzebierane za kogoś, kim nie były. Suknia ślubna, chociaż jest wyjątkową kreacją i na pewno odbiegającą od codziennej garderoby (chociaż nie zawsze ;-)), to powinna pasować stylem i charakterem do Panny Młodej. Podoba Wam się połączenie koronkowej sukni i wygodnych mokasynów? Mnie bardzo! Pan Młody również miał bardzo wygodny i niezobowiązujący strój. A w koszuli w kratkę po prostu zakochałam się! Ślub w drewnianej altance i wesele pod piękną wiatą były ukoronowaniem realizacji w magicznym lesie.