Motyw róż jest jednym z najchętniej wykorzystywanych przez projektantów sukni. Nic w tym dziwnego. Żaden inny kwiat, nie ma tak cudownej struktury i budowy. Trudno stwierdzić, kto pierwszy wpadł na pomysł ogromnych ilości marszczonego tiulu, uformowanego w róże, ale obecnie nie ma kolekcji w której nie znalazłyby się takie suknie. Znalazłam dla Was kilka, najpiękniejszych moim zdaniem kreacji. Dla zainteresowanych uszyciem swojej sukni na zamówienie – w Londynie, w Soho jest malutki, ale znany w całym mieście sklep z jedwabiami z Tajlandii. Można tak kupić materiał, który ma naszyte setki róż. Ostatni hit to tkanina w cielistym kolorze z takimi samymi kwiatami.
Back to Black by Vera Wang
Nasza ulubiona projektantka sukni ślubnych jest mistrzynią kroju, dodatków i łączenia kolorów. Niby są to tradycyjne białe, śmietankowe, ivory suknie, a jednak… Widziałam te kreacje na żywo i robią niesamowite wrażenie. Tkaniny są podobno specjalnie na zamówienie projektantki barwione, przez co mają wspaniały aksamitny, ale paradoksalnie delikatnie mieniący się blask. Do swoich ostatnich kreacji VERA WANG włączyła, tak modny w tym sezonie kolor czarny. Delikatne szarfy, pasy, tiulowe kwiaty, długie, seksowne rękawiczki. A czarna suknia jest po prostu olśniewająca – cudowna, głęboka, miękka czerń fantastycznie kontrastuje z opaloną skórą.
zdjęcia: VERA WANG
Ogrodowo
Piknikowo – ogrodowa sesja z kurnikiem w tle? Dlaczego, nie! Pięknie dobrane elementy dekoracyjne, sielski krajobraz, cudowne światło. Sesja poślubna ze świadkami w atmosferze wiejskiego ogrodu z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom rustykalnych klimatów. Dla mnie bomba – hamak, patchworkowe obrusy, pobielane, metalowe świeczniki i patery. Do tego mnóstwo ogrodowych kwiatów, cynowe konewki i wiaderka w których chłodzą się napoje! Pomysł, pomysł, pomysł!