zdjęcia: ELYSA B
Projektanci GRAND DESIGNS – Małgorzata Fejkiel
Z przyjemnością przedstawiam Wam polską projektantkę butów MAŁGORZATĘ FEJKIEL. Projektantka ukończyła krakowską Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru (SAPU). Jej zainteresowania pogłębił pobyt na stypendium w Sienie oraz w Londynie, gdzie podczas półtorarocznego stażu w atelier Jennefer Osterhoudt (Jenne O), jednej z czołowych projektantek obuwia współpracującej m.in. z Aleksandrem McQueenem, miała możliwość zapoznania się z tajnikami zarówno sztuki kreacji, jak i produkcji obuwia. Buty, pojedyncze egzemplarze lub bardzo krótkie serie, robione są również na prywatne zamówienia, wykonane są ręcznie z najlepszych gatunków skór, starannie dobieranych podeszew i obcasów oraz dodatków sprowadzanych przeważnie z Włoch i Wielkiej Brytanii. Małgorzata Fejkiel ma na swoim koncie 7. kolekcji butów, właśnie powstała druga marka FEJKIEL WHITE stricte ślubna, wykonywana w większej ilości egzemplarzy. Buty możecie kupić w butikach w Poznaniu, Warszawie, Zakopanym i w Krakowie. Wszelkie informacje znajdują się na stronie internetowej WWW.FEJKIEL.COM Buty ślubne można kupić w salonie ślubnym Anny Kary w Krakowie a także w salonie de Sirer w Warszawie.
zdjęcia: MAŁGORZATA FEJKIEL
Botanicznie – zoologicznie
Jak mnie się marzy ślub na świeżym powietrzu, koniecznie nad wodą. To marzenie z czasów dzieciństwa i wczesnej młodości, kiedy z zazdrością oglądałam amerykańskie filmy, gdzie Panny Młode sunęły pomiędzy kwitnącymi jabłoniami wprost w ramiona ukochanego. Brutalna, polska rzeczywistość, jednak zweryfikowała te marzenia. O ile ślub cywilny w terenie nie jest już jakiś ogromnym problemem, o tyle katolicki ślub poza kościołem, nadal stanowi problem. Widziałam już śluby plenerowe innych wyznań (w Polsce) i były one zjawiskowe. Tak jak ten, który dziś Wam pokazuję. Cudowne kolory – czekoladowy brąz, pudrowa brzoskwinia, ecru, perłowa biel i blady róż. Szalenie romantyczne dodatki – muszle, ryciny z botanicznymi okazami, perły i kryształy. Fantastycznie ozdobiony namiot nad ołtarzem – wyobrażam sobie, jak pięknie musiały wyglądać te szerokie wstążki na wietrze.
zdjęcia: BRAND JOHNSON
