To nie jest tak naprawdę prawdziwa sesja ślubna. Chociaż wyobrażam sobie, że ślub w takiej stylizacji, byłby zniewalający. Prezentowana sesja to sesja sukni niesamowitej JOAN SHUM. Jej suknie, projektowane na wzór rozłożystych, hiszpańskich sukienek po prostu powalają na kolana. Wyjątkowe, dopracowane, pomimo ogromnej konstrukcji spódnicy bardzo lekkie. To w dużej mierze zasługa użytych materiałów (głównie jedwab) i lekkich, wręcz przezroczystych gór. OLŚNIEWAJĄCE! Zwracam uwagę na całą stylizację. Paradoksalny tytuł sesji Meksykańskie Pastele, od razu zastanawia. Z czym, jak z czym, ale Meksyk z pewnością nie kojarzy nam się z pastelowymi kolorami. I tu ogromne zaskoczenie! W spalonych słońcu barwach znajdujemy… pastelowe odcienie intensywnych barw! Pomarańczu, moreli, zieleni i różu. Piękne, stonowane kolory zostały po prostu w mistrzowski sposób połączone. Ogromne znaczenie ma także naturalne oświetlenie. Słońce w południowych stanach USA jest takie, jak w gorącym Meksyku. Styliści sesji zadbali nie tylko o olśniewający wygląd Pary Młodej, ale także zaaranżowanego przyjęcia weselnego. Całość to DIAMENT wśród sesji ślubnych!
9/10 Ogrodowe kwiaty w roli głównej
Wiecie, że kocha ogrodowe kwiaty i stylizacje. Dzisiejszy dzień upłynął nam pod znakiem wiejskości i sielskości (a to jeszcze nie koniec). Teraz mały przegląd wielogatunkowych i wielokolorowych bukietów ślubnych z kwiatów ogrodowych. Peonie, chryzantemy, dalie, róże ogrodowe, anemony (można bez problemu kupić w marketach ogrodniczych cebulki tych wyjątkowych kwiatów i posiać je we własnym ogrodzie), tulipany i żonkile, pachnące groszki, hortensje, słoneczniki, goździki, lewkonie, floksy, kwiaty kaliny, owoce głogu i jarzębiny. Całe mnóstwo roślin i inspiracji. Zauroczyły mnie te bukiety. Pozornie niedbale ułożone, w gruncie rzeczy są przemyślanymi kompozycjami z idealnie dobranymi kolorystycznie roślinami. Zwracam szczególną uwagę na zielone wykończenie bukietów. Pnącza bluszczu i dzikiego wina wspaniale dopełnią szaloną, ogrodową wiązankę!
kolaż: BRIDELLE
8/10 KOLEKCJE 2011 Alma Novia / Disney Bridal / Hanbok Lynn / Jillian Sposa
* * *
Zobacz więcej na DISNEY BRIDAL
* * *
* * *
Zobacz więcej na JILLIAN SPOSA
zdjęcia: materiały prasowe
7/10 Światłem malowane
Powracam raz jeszcze do tematu oświetlenia na weselu. O tym, jak duże ma ono znaczenie nie muszę nikogo przekonywać. Czasami wręcz nie zdajemy sobie sprawy, dlaczego w jednym miejscu czujemy się dobrze, a inne nie nastraja nas pozytywnie. W bardzo wielu przypadkach decyduje o tym rodzaj i natężenie oświetlenia. Pisałam już kiedyś o tym, że zdecydowanie lepsze jest punktowe, intymne oświetlenie poszczególnych stołów i zakątków w sali, niż jedno, rzęsiste źródło światła. Takie oświetlenie jest irytujące, nie stwarza miłej atmosfery i nie daje klimatu. Dlatego zadbajcie o to! Dowiedz się w Waszej sali lub lokalu czy mają oni lampy, które stoją na stołach? Jeśli nie, warto pomyśleć o świecach. Nie muszą to być duże, wysokie i drogie świece. Wystarczy, że pojawi się na stole wiele małych tea-lightów w ciekawych świecznikach, mini-akwariach. Jeśli natomiast planujecie wesele pod gołym niebem, to oświetlenie jest wręcz niezbędne. Przydadzą się wówczas wszelkiego typu papierowe lampiony (mogą być na świeczki), węże świetlne, diody LED (ale tu uwaga – muszą być one w ciepłym odcieniu; zimne światło LED jest bardzo nieprzyjemne dla oka).