3/7 Stylizacja stołów

by wtorek, maj 31, 2011

Było wiejsko, więc musi być jeszcze vintage’owo! Ale tym razem w wersji kolor. Znowu nawołuję do wykorzystania dostępnych elementów – starych, omszałych doniczek, amfor ogrodowych, srebrnych sztućców, świeczników i pater. Doskonale sprawdzą się w takich stylizacjach kryształy i szkło! I wcale nie musi być od kompletu. Wiele Panien Młodych cierpi na tak zwaną przeze mnie chorobę pasowankę, tzn.: wszystko musi do siebie pasować. A wcale nie musi! Odrzućcie symetrię, wszystko do pary i z jednej parafii. Łączcie kolory, wzory i faktury. Widziałam niedawno fantastyczne połączenie w bukiecie motywu kropek i pasków. Pozornie nie do przyjęcia, prawda? A wyglądało świetnie! Poza tym – znacznie prościej (i taniej) będzie Wam stworzyć stylizację z wielu elementów, które mają wspólny mianownik, niż kompletowanie wszystkiego w idealnych barwach czy wysokościach!

zdjęcia: ADLER TROUT

1/7 Wiejsko… znowu!

by wtorek, maj 31, 2011

Nie mogę oderwać się od wiejskich klimatów. Ale na pocieszenie dla tych, którzy już mają dość 😉 powiem, że dziś będzie też wytworny, elegancki ślub. Ale zaczynamy wiejsko! I znowu będę zachwycać się każdym detalem i pomysłem! Jak mnie się podobają śluby i przyjęcia na świeżym powietrzu! Zdradzę Wam, że cała bridellowa ekipa to ludzie kochający naturę i wieś! I po cichu knujemy, które z nas pierwsze zdecyduje się na taki ślub! A dziś czym zachwycamy się? Tradycyjnie wykorzystaniem naturalnych dodatków – roślin, owoców i kwiatów. Oczywiście kwiaty z ogrodu Babci – dalie i jaskry! Widziałyście na polskim weselu dalie?! Jabłka i truskawki. Słoiki i buteleczki. Wiaderka ocynkowane i przepiękny baldachim z konarów drzew. ZACHWYCAJĄCO!

zdjęcia: CASSEY JOHNSON
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

7/7 Motylkowo

by poniedziałek, maj 30, 2011

Czy widziałyście już motyle w tym roku? Ja, owszem! Dlatego dziś, ślub motylkowy! To bardzo chętnie wybierany motyw, także na polskich ślubach. Motyw, który daje niesamowite możliwości aranżacyjne! Można go powielać w tysiącach stylizacji – od papierowych, po materiałowe z jedwabiu i piór. Dostępny, wielokolorowy i bardzo ślubny! Na tym ślubie w najbardziej klasycznym wydaniu –  w połączeniu z różem! Jednak, aby nadać stylizacjom i aranżacjom, nieco bardziej wytworny charakter, jako drugi kolor zastosowano złoto i to z rewelacyjnym rezultatem. Róż i złoto bardzo lubią się i zawsze wyglądają dobrze. A jeśli róż to nie mogło zabraknąć czego? Oczywiście! PEONII!!! Wyobrażacie sobie ślub z motylami, bez peonii? Bo ja nie! Jak wiadomo jestem peoniową maniaczką i kocham wszelkie formy wykorzystania tych kwiatów. Na torcie, w bukiecie, w aranżacjach na stołach! Ba! Nawet drzewo na którym goście zostawili swoje życzenia dla Nowożeńców, ozdobiono motylami i pąkami peonii! Cudo!!!

zdjęcia: HILTON PITTMAN