Ten ślub to prawdziwa podróż do lat 70. XX wieku. Kolory, wzory, feeria barw i szaleństwo form! Pamiętacie musical Hair? Tak mogły wyglądać śluby i wesela w tamtym czasie. Kolorowe, papierowe kwiaty. Sukienki w geometryczne wzory. Patchworki i wełniane chusty. Szalone lata 70. Ale to także, a może przede wszystkim niezapomniana muzyka. Większość z moich Czytelniczek to osoby urodzone w latach 80. więc nie możecie pamiętać hitów tamtych lat, ale Wasi rodzice i dziadkowie z pewnością pamiętają muzykę tamtego okresu. Warto o nią zadbać na weselu!
7/8 Paleta kolorów {SKIN}
Więcej inspiracji i ślubów w tym kolorze znajdziesz tu {SKIN}.
kolaż: BRIDELLE
6/8 KOLEKCJE 2011 Alvina Valenta / Rosa Clara / Sarah Seven
5/8 Stylizacja stołów
Jak mawia moja przyjaciółka znowu będzie wiejsko. No będzie! Nie da się ukryć! Ale nie mogłam się powstrzymać z uwagi na jeden element dekoracji przestrzeni – zawieszone na gałęziach… okna! Kocham takie pomysły!!! Jest to szalone, ekstrawaganckie, wymaga nieco wysiłku i przysłowiowego zachodu, ale warto! I jeszcze jeden element na który zwracam Waszą uwagę. Nie! Nie będą to tym razem słoiczki zamiast wazonów 😉 Zwracam uwagę na pęk balonów. Osobiście nienawidzę na polskich weselach tych dziwactw z wielokolorowych, najczęściej bladych, brzydkich balonów. Ale wystarczy, że zaopatrzycie się w porządne, intensywnie kolorowe balony, najlepiej w maksymalnie dwóch kolorach. Do tego dokupicie atłasowe wstążki w wybranym kolorze (broń Boże, nie te plastykowe kwiaciarskie wstęgi) i można zrobić naprawdę piękne dekoracje! Balony nie lubią samotności! To znaczy, znacznie lepiej wyglądają w pęku złożonym z kilkunastu sztuk. I naprawdę można zrobić coś niezapomnianego, taniego i efektownego!