4/10 Kule

by czwartek, czerwiec 23, 2011

Co prawda, ta propozycja jest raczej na śluby zimowe, ale chciałam Wam ją pokazać, bo może zainspiruje Was do stworzenia czegoś samodzielnie. Kule ze sztucznych kwiatów na pięknych, haftowanych taśmach! Doskonała dekoracja na zimowe przyjęcia, kiedy nie można pofolgować sobie z naturalnymi kolorami. Wbrew pozorom złoty i srebrny pięknie łączą się razem i tworzą bardzo wyrafinowaną paletę kolorystyczną, którą warto wykorzystać na grudniowych lub styczniowych przyjęciach. Uwielbiam także szklane kule, w których można umieścić maleńkie kompozycje z kwiatów, roślin, świeczek. Zawieszone na organdynowych, przezroczystych wstążkach są piękną dekoracją każdej przestrzeni.

kolaż: BRIDELLE

3/10 Łączymy Kolory!

by czwartek, czerwiec 23, 2011

Dziś łączymy złoto z różem, które we mnie wywołuje natychmiastowe skojarzenie z Marią Antoniną, Paryżem i firmą LADUREE. To pozornie nie komponujące się zestawienie, wyjątkowo dobrze sprawdza się na stylizowanych ślubach. Lubię słodycz różu i wytworność złota. Kolorystyka ta, co prawda bardzo mocno naznacza i ukierunkowuje całą stylizację przyjęcia, ale czy nie o to chodzi w ślubnych aranżacjach? Ponieważ w naturze nie występują rośliny w złotym kolorze (chyba, że o czymś nie wiem) przy takiej stylizacji należy wybrać albo różowe kwiaty (których jest pod dostatkiem) albo użyć roślin suszonych i złotej farby w spraju (to wersja na jesienne i zimowe stylizacje). Poza tym, wszelka papeteria – tu nie będzie żadnego problemu ze złotym papierem lub wydrukami. Złote słodycze – wystarczy tylko barwik spożywczy. Złote i różowe tkaniny, także przydadzą się. Do dzieła zatem!

zdjęcia: MARTHA STEWART WEDDINGS

1/10 W stodole

by czwartek, czerwiec 23, 2011

Dzień bez wiejskiego ślubu, to dzień stracony 😉 Kocham takie śluby! A ten pokochałam od pierwszego zdjęcia, gdzie zestawiono fotografię Panny Młodej i jej Mamy sprzed kilkudziesięciu lat! Coś przeuroczego! Zresztą urocze elementy, czyhają na nas z każdego zdjęcia – krótka, koronkowa sukienka PM, proste kwiaty ozdobione rodzinną, pamiątkową biżuterią, koralikowa, vintage torebka, ogrodowe kwiaty w słoiczkach, ojciec PM w kaszkiecie, lizaki, Słodki Bufet zorganizowany na beczkach i deskach. I oczywiście tytułowa stodoła, w której odbyło się przyjęcie weselne. Mam niesamowitą słabość do takich miejsc. Wtajemniczeni wiedzą dlaczego 😉 A niewtajemniczeni dowiedzą się wkrótce!

zdjęcia: SEBASTIAN FRYGZ
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY