Narzekałam tyle na brzydką wiosnę, a w ostatnim tygodniu pogoda nas wręcz rozpieszcza, prawda? Uwielbiam taką pogodę i błękitne niebo! Dlatego dziś radosny, błękitno – żółty ślub. Nie będę ukrywać, że ślub jest w mojej ulubionej, ogrodowej stylistyce 😉 Nie mogło zabraknąć ogrodowych kwiatów – dzikich rumianków, słoneczników, róż. Nie mogło zabraknąć słoiczków i buteleczek, które wyjątkowo uroczo wyglądały na stołach. Nie mogło zabraknąć stołów pod gołym niebem. Stylizacja Pary Młodej – przeurocza, lekka, muskana wiatrem. Suknie druhen dobrano w delikatnym, przybrudzonym kolorze lawendy, który fantastycznie komponuje się z brązem i czernią. Słodko!
3/8 Stylizacja stołów
I powracamy jeszcze raz do wesel na świeżym powietrzu, w stylu piknik. W sobotę będę na takim właśnie! I ponieważ pomagałam Pannie Młodej w doborze i wynajdowaniu dodatków, pozwolę sobie dziś na ten wpis. Zatem, jeśli planujecie garden party, zadbajcie o takie elementy jak: emaliowane i cynowe wiadra, konewki, a nawet balie – napełnijcie je wodą i lodem (lód można kupić gotowy w supermarketach lub zaopatrzyć się w profesjonalny suchy lód) i napojami w puszkach i szklanych butelkach. Koniecznie do każdego pojemnika z napojami przymocujcie na sznurku otwieracz! Kupcie kolorowe słomki i parasolki do drinków. Warto zaopatrzyć się w plastykowe lub papierowe kubki do napojów. Te, które dziś można kupić nie przypominają okropnych, znanych z dworców kubeczków. Kolorowe serwetki, które będą w różnych miejscach, aby goście mogli bez skrępowania wziąć w dłonie kiełbaskę z grilla.
zdjęcia: JAN KASTLER
1/8 DETAL I KOLOR
Niezbyt często spotkamy takie zestawienie kolorów na ślubach. Ciemna, zgniła zieleń i złoto, to jednak połączenie bardzo eleganckie i ekstrawaganckie. Wymaga niesamowitej dbałości o detale i sprawdzi się zdecydowanie w klimacie glamour. Jeśli swój ślub planujecie późną jesienią lub zimą, to ta kolorystyka może być świetną alternatywą dla tradycyjnych kolorów jesieni i zimy. Zwróćcie uwagę na wykorzystanie jedliny w stylizacji – piękne, zielone, soczyste i pachnące gałęzi choinki zostały ułożone po środku stołu, tworząc piękną kompozycję, która nie wymaga już żadnych dodatków. Do takiego zestawu wystarczy tylko dodać dużo złotych świec – koniecznie o różnych wysokościach i kształtach i cała stylizacja stołów gotowa!