5/8 W ogrodzie
Chciałybyście, aby Wasz ślub odbył się we własnym ogrodzie? Ja bardzo (oczywiście zaraz po pragnieniu ślubu na plaży)! Amerykanie są mistrzami w organizowaniu garden party i można naprawdę wiele nauczyć się od nich! Czekam z utęsknieniem na polską realizację w plenerze – najlepiej w terenie, który nie ma z założenia bazy logistycznej! Ciekawi mnie ogromnie, jak rozwiązane są problemy z cateringiem, przechowywaniem żywności, alkoholu czy choćby prozaiczna sprawa toalet. Czy ktoś z Was mógłby podzielić się z nami swoimi doświadczeniami? A tymczasem zostawiam Was z uroczym reportażem, w pięknych kolorach – gołębiej szarości i słonecznego żółtego. Skromne dekoracje, ale niezwykle pomysłowe – papierowe lampiony (do kupienia na Allegro i w Ikea), kule z kwiatów, ogrodowe meble i wystarczy! Nie potrzeba nic więcej, poza ogromną dawką czułości, miłości i życzliwych ludzi wokół!
zdjęcia: GIDEON PHOTOGRAPHY
4/8 Aniołki prosto ze snów
Aaaaa!!! Jakie słodziaki! Od razu myślę o moich dwóch cudnych bratanicach – Asi i Hani, które nieustająco mnie pytają, kiedy będą moimi Flower Girls 😉 Wyobrażam sobie moje Aniołki w tych kreacjach! Wyglądałyby zniewalająco, chociaż mają bardziej diabelskie, niż anielskie charakterki! Te sukieneczki zauroczyły mnie głównie dlatego, że dziewczynki wyglądają w nich, jak dziewczynki, a nie jak stare maleńkie. Dzieci są dziećmi i powinny nimi pozostać. Nie ma sensu robić z nich kukiełek rodem z programu Tiaras and Toddlers. Te urocze sukieneczki możecie obejrzeć i kupić w sklepie CATERPILLAR DREAMS.
zdjęcia: CATERPILLAR DREAMS
3/8 KOLEKCJE 2012 Stewart Parvin / Pronovias / Marchesa / Jenny Packham
Zobacz więcej na STEWART PARVIN
* * *
* * *
* * *
Zobacz więcej na JENNY PACKHAM