5/9 Projektanci GRAND DESIGNS – Jim Hjelm

by środa, maj 30, 2012

Sezon 2013 tuż, tuż 😉 Projektanci i domy mody ślubnej przygotowują już kolekcje na następny rok. Dziś mam dla Was dwie prezentacje. Obie marki należą do JLM COUTURE. Zaczynamy sukniami Jim Hjelm. Bardzo klasyczne i eleganckie suknie nawiązujące do tradycyjnych krojów i fasonów. Jednakże jest i pewna niespodzianka. Kolor czarny! Po czerwieniach w sezonie 2012, czyżby dyktatorzy mody chcieli udowodnić nam, że czerń również na ślub jest czymś ponadczasowym? :-)

zdjęcia: JIM HJELM

4/9 Romance

by środa, maj 30, 2012

Po rustykalnych i leśnych inspiracjach, coś dla miłośniczek elegancji i klasyki :-) I różu :-) Przepiękna Panna Młoda (Azjatka!) w klasycznej i ponadczasowej stylizacji. Taki zestaw zawsze sprawdzi się na medal! Delikatne kwiaty w bukiecie Panny Młodej zachwyciły mnie! Niech florystki pomogą mi rozszyfrować, co to za rośliny? Wydaje mi się, że to jaskry i pauzie tulipany oraz liście starca i draceny, ale nie jestem pewna. Prosimy o pomoc! Kwiaty druhen były już w mocniejszej, chociaż nadal różowej kolorystyce. Tu poza jaskrami i tulipanami znajdziecie również drobne kalie. Ale to nie koniec florystycznych zachwytów, bo oto na stołach i w pozostałych aranżacjach widzę dalie, hortensje i angielskie róże. Ja nie wiem, jak to jest, ale na ślubach Azjatów, zawsze stylistyka jest zachwycająca, chociaż bardzo rzadko wszystkiego jest w nadmiarze. Może to jest właśnie klucz do sukcesu? Umiar i konsekwencja? Cudny pomysł z winietkami :-) Podobnie, jak na wcześniej pokazanym ślubie, winietka poza nazwiskiem gościa, miała oznakowanie stołu. Ale nie była to jego nazwa, tylko kontur zwierzaka :-) W całej, bardzo tradycyjnej i stylowej stylizacji, taki humorystyczny akcent doskonale sprawdził się!

zdjęcia: LISA LEFKOVITZ

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

3/9 Dla miłośników kolorów

by środa, maj 30, 2012

Lato nadchodzi! A za nimi intensywne kolory! I to, jaka mieszanka! Pomarańcz, turkus, czerwień! Cudowna paleta kolorystyczna, która doskonale sprawdziła się w rustykalnej scenografii. Nie odmówię sobie przyjemności skomentowania tego wyjątkowego miejsca w którym odbył się ślub i wesele. Czy ja pisałam, że kocham stodoły? 😉 KOCHAM BARDZO! Słodka czerwono – biała krateczka obrusów nadała swojski i przyjazny klimat. Ogromne, papierowe kule podwieszone pod sufitem oraz rozrzucone na zielonej trawie nadawały całości charakter. Zwracam uwagę na bardzo ciekawą prezentację winietek. Nie są one rozstawione na stołach, tylko zawieszono je w kolejności alfabetycznej na sznurze. Nazwiska nadrukowano na kółkach w kolorze turkusowym, a kolejne litery alfabetu na czerwonych. W ten sposób każdy gość mógł bez problemu odnaleźć nie tylko swoją winietkę, ale i nazwę stołu przy którym siedzi, ponieważ poza nazwiskiem, była na nich wykaligrafowana nazwa stolika. Żółty akcent w postaci słoneczników dopełnił tę radosną i letnią stylizację!

zdjęcia: GWS