8/9 {HOT SEXY BEST} Paulina Milewicz I
I na początek weekendu zabieram Was na północ Polski razem z PAULINĄ MILEWICZ. Ślub Mai i Rafała w bardzo klasycznej oprawie, ale z najmodniejszym zestawieniem kolorów! Czerwone róże, amarantowa sukienka świadkowej i fioletowa wstęga. Energetyczny miks kolorów, który doskonale sprawdził się we wrześniowej aurze i świetle, ale przede wszystkim doskonale komponował się z ciemną karnacją i włosami Mai oraz czarnym garniturem Rafała. Maja obdarzona południową urodą rewelacyjnie wyglądała w białej sukni. Wbrew pozorom biel jest bardzo trudnym kolorem i większość Polek o jasnej karnacji i włosach nie wygląda dobrze w czystej bieli. To kolor zarezerwowany praktycznie dla brunetek i złotowłosych, ale opalonych Panien Młodych. Wielkooka Maja wyglądała zjawiskowo w bardzo widowiskowej sukni, której spódnica skojarzyła mi się z falami morskimi 😉 Zresztą to uzasadnione skojarzenie zważywszy na miejsce ślubu i wesela Tradycyjny, polski, piękny ślub z babskimi przygotowaniami (zdjęcie z kotem – CUDO!), wzruszającym błogosławieństwem, kameralnym ślubem i szalonym weselem. A na weselu zdjęcie z dzidziusiem, które rozbawiło mnie do łez Mam nadzieję, że Wam również spodoba się! Miłego weekendu kochani!
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Maja i Rafał
DATA ŚLUBU: 3 września 2011
ŚLUB: Kościół Podwyższenia Krzyża / Koszalin
WESELE: Pałac Morski / Gąski
FOTOGRAFIA: PAULINA MILEWICZ
* * *
zdjęcia: PAULINA MILEWICZ
7/9 ENZOANI FASHION EVENT
ENZOANI to marka, którą znają wszyscy w branży ślubnej. Piękne suknie, najlepsze tkaniny, kobiece fasony. Uwielbiam pokazy mody! Dom mody udostępnił zdjęcia z ich ostatniego pokazu. Całość już jesienią 2012!
zdjęcia: materiały prasowe
6/9 Coś niebieskiego!
Coś niebieskiego musi być na ślubie! Czasami jest to podeszwa w bucie, czasami podwiązka. A czasami kwiaty Zakochałam się w tym ślubie od pierwszego wejrzenia. Nie jest zresztą specjalnie zaskakujące w moim przypadku, skoro ślub odbył się w nadmorskiej okolicy, a kolorem przewodnim był błękit. Przy wielu bardzo oryginalnych i nierzadko ekstrawaganckich ślubach, które Wam pokazuję na blogu, ten wydaje się być oazą spokoju i klasyki. Ale klasyki z poczuciem humoru i nutką dziecięcej radości. Niebieski, żółty, pistacjowy – te kojarzące się z dzieciństwem i wakacjami barwy, doskonale sprawdziły się w scenerii tej uroczystości. Obłędne sukienki druhen w tak modnym w tym sezonie princie, w ogromne kwiaty. Z ogromnym zdziwienie zauważyłam w bukiecie druhen irysy! Te chyba jeszcze rzadziej widuję na ślubach, niż promowane przeze mnie dalie! A to przecież piękne kwiaty! I właśnie rozpoczyna się na nie sezon! I jeszcze niebieski tort na szczęście