3/9 Wszystko za jedną ;-)

by piątek, czerwiec 15, 2012

Ręka w górę, która kochała się w D’Artagnanie? A może któryś z pozostałych muszkieterów był Waszym obiektem westchnień? Dla miłośniczek płaszcza i szpady, cudowna sesja w stylu szlacheckiej Francji. A jeśli Francja, to musiało być dworsko i bardzo efektownie. I było! Zobaczcie, jakie elementy zastosowali styliści i floryści – przepiękne zaproszenia nawiązuje liternictwem do starodruków, wielogatunkowy bukiet z dominującymi storczykami w pięknym kolorze łososiowym oraz pistacjowymi goździkami i owocami dzikiego bzu, kryształowe świeczniki i haftowany obrus w pięknym, głębokim odcieniu szarości. Tort, to jak zwykle w przypadku takich realizacji arcydzieło! Nawiązuje swoją różnorodnością do wyjątkowości tkanin, ich kolorów i faktur. Warto pamiętać, że w XVII wieku, kiedy toczy się akcja powieści Dumasa, tkaniny były bardzo drogim i luksusowym towarem sprowadzanym z Chin i Japonii. Ta miłość do tkanin widoczna jest właśnie w tej stylizacji.

zdjęcia: HEIDI RAM PHOTOGRAPHY

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY

1/9 Miłość w Toskanii

by piątek, czerwiec 15, 2012

Zaczynamy piątek z Jose Villa i podróżą do słonecznej Toskanii. Ulubiony przez Pary Młode zakątek Włoch, jak zwykle oczarowuje i zachwyca. I tak naprawdę nie potrzeba żadnego komentarza, bo zdjęcia po prostu odbierają mowę 😉 Wiecie, że uwielbiam zdjęcia Jose. Uwielbiam jego styl. Jego wrażliwość. Jego poczucie piękna. Uwielbiam również śluby, które fotografuje, bo nie da się ukryć, że wybierany jest przez Pary, które mają niezwykle wysublimowane i wyrafinowane gusty. Ale chciałam zwrócić uwagę, jak zawsze na detale. Jak napisałam wyżej miejsce robi całą atmosferę i klimat. I nie potrzebne były gigantyczne nakłady na dekoracje i florystykę. Ograniczono się do słoiczków wypełnionych wodą i zawieszonych na zwykłych drucikach na gałęziach drzew, przewiązanych rafią kart menu i prostych, ogrodowych kwiatów. Niezwykle inspirujący jest pomysł z ułożonym ze świeczników ornamentem na trawniku :-) Banalnie proste! Tanie! Wystarczą tylko duże tea lighty (do kupienia np.: w Ikea) i fantazyjne ułożenie ich w esy-floresy. Prościej się nie da! Podoba Wam się efekt? Ja jestem zachwycona!

zdjęcia: JOSE VILLA

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY