Ale nie samymi plażami człowiek żyje, prawda? 😉 Dla miłośników bardziej klasycznych ślubów, tradycyjna realizacja w kolorach jesieni i z motywem eleganckiej, czarnej koronki. Napiszę szczerze – nie jestem fanką takich stylizacji, ale doceniam i podziwiam kunszt wykonania i dobór elementów. Piękna stylizacja PM – klasyczna suknia, piórkowy stroik we włosach oraz szpilki z odkrytymi palcami. Druhny w sukienkach w kolorze dojrzałych pomidorów, perfekcyjnie dobrane kolory kwiatów, od delikatnej, pastelowej moreli, po dojrzałą czerwień i zgaszoną zieleń. Ciekawym akcentem jest wspomniany motyw czarnej koronki, który pojawia się w elementach poligraficznych oraz słodkim bufecie. Nadał on całej stylizacji ostrości.
4/9 Stylizacja stołów
Był ślub na plaży, a teraz niesamowita stylizacja stołów w bardzo szykownym, absolutnie nie kojarzącym się z kiczem stylem hawajskim. Maui to druga pod względem wielkości wyspa archipelagu Hawajów. Czyste plaże, lazurowy ocean i bezkresne, błękitne niebo. Na takie kolory postawili styliści i floryści przygotowujący tę stylizację. Nie znajdziecie tu muszelek, rozgwiazd i przesypywane z misy do misy piasku. Nie znajdziecie girland fluorescencyjnych kwiatów. Wiele osób będzie z pewnością zaskoczonych (ja byłam), bo głównymi kwiatami w tej aranżacji są gipsówka, eustomy i róże, czyli kwiaty bardzo klasyczne, kojarzące się raczej z pałacami i dworami. Tu połączono je z wytworną papeterią, ale przede wszystkim surową architekturą i naturalnymi materiałami. Drewniany stół jest tak nieprawdopodobnie piękny, że zdecydowano się pokazać jego fakturę nie zasłaniając go obrusem, a jedynie przykrywając koronkowym bieżnikiem. Całość robi niesamowite wrażenie!
zdjęcia: TAMIZ PHOTOGRAPHY
3/9 Pauline van der Cruysse, jako PM
Która Panna Młoda chciałaby wyglądać, jak rozbitek z serialu Lost i to na słonecznych, białych plażach Tulum w Meksyku? W taką rolę wcieliła się Pauline van der Cruysse dla hiszpańskiej edycji Vogue. Kreacje Lanvin, Niny Ricci i Dolce&Gabbana kontra ostre skały, bezkresny ocean i brązowa opalenizna Pauline 😉 Seksownie, niebezpiecznie i zmysłowo. Który Pan chciałby z taką Panną Młodą znaleźć się na bezludnej wyspie? 😉