Tak się dziś zachwycałam zdjęciami ze ślubu boho w romantycznej poświacie charakterystycznej dla fotografii z lat 50. i 60. XX, a tu taka niespodzianka! Magda Piejko, czyli właścicielka DARLA STUDIO przesłała mi swoje zdjęcia, które klimatem idealnie nawiązują do romantycznej, słonecznej i niesfornej fotografii, która tak mnie urzeka. Kocham zdjęcia pełne światła, kapryśnego wdzięku natury i nieśmiałych, ale zmysłowych spojrzeń Nowożeńców. Jestem zauroczona zdjęciami Magdy, szczególnie tymi plenerowymi, które są dla mnie kwintesencją ulotności i magii, która jest pomiędzy ludźmi. To kocham w fotografii ślubnej. Podziwiam zawsze kunszt techniczny, perfekcję wykonania, umiejętność poddania zdjęć postprodukcji, ale kocham emocje. Czy to dar fotografki, czy wyuczona umiejętność? Nie wiem. I nie ma to znaczenia. Najważniejsze, że są to zdjęcia, które po latach będą w ułamku sekundy przypominać niezwykłość chwil. Czas, który tak bardzo staramy się zatrzymać, czasami oszukać, tylko na zdjęciach staje się nieśmiertelny. Magda tę nieśmiertelność chwil ofiarowuje swoim Parom.
5/8 Siły natury
Zieleń pojawia się ostatnio dość często, zauważyliście? Świeża, ożywcza, doskonale komponuje się z bielą, wszelkimi odcieniami kremowego i oczywiście pastelowym różem, który uwielbiam Zieleń również doskonale wygląda, jako samodzielny i główny kolor stylizacji. Szczególnie na wiosennych ślubach, kiedy liście kłączy i drzew mają jeszcze jasny, niepowtarzalny odcień. A moja ukochana ekspozycja zieleni to ciemne, soczyste liście konwalii i mnóstwo tych niezwykłych kwiatów. Dzisiejsza stylizacja niestety nie jest z konwaliami, ale mam nadzieję, że zainspiruje Was do wyboru tego koloru na swój ślub. Połączona z bielą hortensji, eustom i róż tworzy piękną i spójną całość w klimacie glamour. Jest to zresztą kolor, który bez większego problemu można zaadaptować do stylizacji zarówno eleganckich i stylowych, jak i rustykalnych. O naturalno – ekologicznych nie wspominając. SIŁY NATURY!