4/5 PREZENTACJA – Michał Zając

by poniedziałek, marzec 11, 2013

Poznawanie nowych fotografów ślubnych jest dla mnie zawsze odkrywaniem i niespodzianką. Nigdy nie wiem, jaki styl odnajdę w prezentowanym portfolio. Nigdy nie wiem, czy fotograf jest bardziej reportażystą czy reżyserem. Nigdy  nie wiem czy mogę spodziewać się ostrych, namiętnych i emocjonalnych zdjęć, czy też całej gamy subtelnych uczuć, detali i niedopowiedzeń. Za to kocham swoją pracę przede wszystkim. Za odkrywanie pasji w pracy, która wg mnie jest misją. Z taką samą, jak zawsze ciekawością obejrzałam prezentację zdjęć debiutującego dziś na blogu MICHAŁA ZAJĄCA z Krakowa. Michał sam swój styl określa, jako reporterski. Nie ingeruje w sceny, które uwiecznia. I myślę, że to określenie doskonale określa jego wyjątkowe zdjęcia. A znalazłam wśród nich prawdziwe reporterskie perełki! Bardzo męski, dynamiczny styl fotografowania, który łączy w sobie wszystkie elementy dokumentacji, szczegółowej rejestracji biegu wydarzeń, ale przede wszystkim ulotne emocje, które niezależnie od tego czy są śmiechem, czy wzruszeniem, czy też zadumą i nostalgią, to zawsze są prawdziwe. Nad wieloma zdjęciami, które zobaczycie w prezentacji poniżej oraz na blogu fotografa TU zatrzymałam się na dłużej. Zauroczyła mnie niesamowita delikatność kadrów, które ukazują najbardziej intymne chwile podczas uroczystości zaślubin. Rozbawiły mnie zdjęcia gości, którzy swoimi aparatami robili konkurencję fotografowi 😉 Zachwyciły mnie niepozowane portrety Panien Młodych! Widać, że Michał ma praktykę w obcowaniu z kobietami! W końcu jest mężem i ojcem dwóch dziewczynek i wie, co jest dla nich najważniejsze :-) Wzruszyły mnie romantyczne plenery. Ale największe wrażenie zrobiły na mnie czarno-białe zdjęcia, które opowiadają historię tej osoby, chwili, dnia. Styl Michała poza tym, że jest reporterski jest bardzo wyważony i inteligenty, chociaż jego zdjęcia przepełnione są emocjami. Czasami są to tlące się uczucia, czasami wybuch feerii emocji. Zapraszam Was do obejrzenia prezentacji. A zdjęcie wykonane w trakcie przygotowań z odbitymi na chusteczce ustami – MISTRZOSTWO!

Michał Zając – Kiedyś chciałem zostać astronomem, fascynowały mnie odległe, tajemnicze światy. Kiedy się zorientowałem, że w astronomii jest więcej matematyki niż romantyzmu przeszło mi. Potem miałem być muzykiem rockowym. Ba, chyba nawet nim trochę byłem. Komponowanie, próby, koncerty, piwo… (w sumie fajne to czasy były). Niestety, granie na gitarze szło mi dużo lepiej niż wpasowywanie się w rolę rockmana. Za mało niegrzeczny byłem. Na studiach muzykowanie mi przeszło. Skończyłem handel zagraniczny ale zamarzyła mi się praca w marketingu i reklamie. Chciałem coś tworzyć, coś kreować. No i w pewnym sensie marzenia się spełniły – dostałem pracę w marketingu. W międzyczasie urodziły mi się dwie córki (oczywiście nieco wcześniej się ożeniłem) a w międzyczasie międzyczasu odkryłem fotografię. Szczerze mówiąc zostałem w nią podstępnie wciągnięty. Podstępnie i definitywnie. Pewnego dnia zrozumiałem, że fotografia daje mi to czego w życiu szukałem. Odrobinę romantyzmu, mnóstwo emocji i wielką radość tworzenia. Przestałem pracować… Fotografuję.

zdjęcia: MICHAŁ ZAJĄC

3/5 Monobukiety

by poniedziałek, marzec 11, 2013

Bukiety złożone z jednego gatunku kwiatów w jednym kolorze dla wielu osób są klasyką ślubnej florystyki. Faktycznie ten trend przez wiele lat był jednym obowiązującym. Od wielu sezonów widzimy głównie bukiety mieszane pod względem kolorystyki i gatunków. Bardzo często pojawiają się bukiety z różnych gatunków kwiatów, ale w tej samej palecie kolorystycznej i ten trend bardzo lubimy. Niemniej klasyka będzie zawsze modna i monokolorystyczne i jednogatunkowe bukiety zawsze znajdą swoich zwolenników. Poniżej przegląd 25 bukietów, które składają się z jednego gatunku kwiatów. Niektóre z nich nie będą żadnym zaskoczeniem, bo róże, peonie czy storczyki od lat królują w ślubnym bukieciarstwie. Ale jest kilka ciekawych i nietuzinkowych propozycji. Np.: delikatne, pudrowe tawułki, świąteczna poinsecja, rzadko spotykana w Polsce gardenia, ogrodowy bez czy rustykalne chryzantemy i dalie. Co sądzicie o jednogatunkowych bukietach?

* * *

Tawułka

Goździk

Poinsecja

Żonkil

Margerytka i gerbera

Gardenia

Lawenda

Lilak/bez

Storczyk

Peonia

Róża

Chryzantema

Słonecznik

Gipsówka

Eustoma

Storczyk

Róża

Dalia

Gerbera

Chryzantema

Storczyk

Peonia

Róża

Tulipan

Kalia

źródło: CHIC AND PRETTY BLOG

1/5 Błękitna plaża

by poniedziałek, marzec 11, 2013

Witam Was w… śnieżny poniedziałek! Nie przyjmuję do wiadomości, że zima powróciła i zabieram Was na słoneczną Dominikanę na przepiękny ślub w stylu eleganckiej mariny. Jest tu wszystko, co kocham! Błękitne detale, mnóstwo bieli i niesamowita atmosfera nad oceanicznego kurortu. Przepiękna stylizacja Panny Młodej – suknia La Sposa i złote szpilki Badgley Mischka. Szczególnie na kolor butów zwracam uwagę! Połączenie złota z innymi kolorami (zwłaszcza jasnymi i pastelowymi) będzie hitem w tym sezonie. Marynistyczne szczegóły użyte są tu z dużym umiarem, a jednak są zauważalne i tworzą atmosferę imprezy. Zaproszenia w biało-granatowe pasy oraz chabrowe wstążki doskonale połączono z wszechobecną bielą oraz gołębią szarością. Minimalna ilość detali była dopełnieniem dla zniewalającego miejsca zaślubin i przyjęcia. Rzadko zachwyca mnie męska garderoba ślubna 😉 Najczęściej są to nieśmiertelne garnitury, fraki lub smokingi  w kolorze czarnym lub grafitowym. Jednakże ten Pan Młody zasługuje na słowo komentarza 😉 Chociaż za jego garderobą zapewne i tak stoi Panna Młoda. Niemniej zwracam uwagę na doskonały dobór kolorów i dodatków. Szczególnie dobór butów i paska oraz koszula w pasy. Przepięknie, słonecznie i bardzo wakacyjnie! Oby do wiosny!

zdjęcia: BETH AND TY IN LOVE
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY