3/6 Coś starego!
Kilka dni temu pokazywałyśmy Wam propozycje na coś niebieskiego na ślubie (dla przypomnienia TU). Dziś czas na coś starego. Najczęściej używanymi dodatkami są pamiątki rodzinne – stara biżuteria wiedzie wśród starych elementów zdecydowanie prym. A skąd w ogóle zwyczaj, aby w stylizacji było coś starego? Ma to zapewnić Parze Młodej opiekę i wsparcie rodziny. Zatem, co starego można mieć na swoim ślubie? Oto kilka propozycji.
REKLAMA
* * *
Stary kościół – tradycja jest wpisane w ideę związku małżeńskiego. Jeśli możecie wziąć ślub w kościele w którym pobrali się wasi Rodzice lub Dziadkowie, to koniecznie skorzystajcie z takiej możliwości.
* * *
Rodzinne zdjęcia w starych ramkach – idealny dodatek do kącika z księgą wpisów. I jakież piękne wspomnienia dla starszych gości.
* * *
Zdjęcia nieżyjących przodków w starym medalionie to przepiękny akcent, często stosowany do ozdoby rękojeści bukietu.
* * *
Stara tkanina – jeśli posiadasz skrawki tkanin z sukni ślubnej Babci, Mamy albo ze swojej szatki od chrztu (ja mam! Moja Mama zachowała dla mnie na taką właśnie okoliczność) to użyj jej do dekoracji bukietu.
* * *
Stare koronkowe rękawiczki po Babci lub Mamie mogą być genialnym uzupełnieniem nowoczesnej stylizacji!
* * *
Coś starego, to również zabytkowy samochód Jeśli Twój Narzeczony jest miłośnikiem motoryzacji, to poproś go, aby wybrał auto, którym pojedziecie do ślubu.
* * *
Suknia ślubna Mamy albo Babci może okazać się bardzo modna w obecnie trwającej dobie mody na retro!
* * *
Kolejny pomysł na wykorzystanie starych tkanin, np.: z sukni Mamy lub Babci – możecie z niej uszyć poduszeczkę na obrączki!
zdjęcia: PINTREST
1/6 PasteLOVE
Mogę zachwycać się pałacowymi ślubami. Mogę wzdychać do morskich aranżacji. Mogę kochać się w rustykalnych ślubach. Ale moją największą miłością będą zawsze pastele! Pastelowe kwiaty, kolory i… fotografia. Uwielbiam styl fotografowania prezentowanej dziś KT Merry czy najlepszego wg mnie fotografa ślubnego na świecie – Jose Villa. Z ciekawostek – Jose Villa fotografował ślub KT Merry Kocham miękkość kadrów, bardzo jasne kolory, mnóstwo światła. Uwielbiam ich konsekwencję fotografowania i planowanie każdej realizacji. Jeśli będziecie mieć możliwość, przeczytajcie poradnik Jose Villa o fotografii ślubnej. Był on dostępny w Polsce, po polsku – pisałam jego recenzję w 2012 roku (dla przypomnienia TU). Wystarczy obejrzeć kilka realizacji tych fotografów, aby przekonać się, że fotografują oni wg planu i schematu. I nie ma w tym nic z powielania schematu, bo przecież każdy ślub jest inny! Uważam, że zawsze warto uczyć się od najlepszych. Poniższy reportaż doskonale obrazuje styl pracy moich ulubionych fotografów. Są detale – piękne buty! Jest bukiet w oszałamiających, ciepłych odcieniach różu i bladego różu, pełne zmysłowego napięcia przygotowania do ślubu, papeteria, która była pierwszym elementem przygotowań do ślubu. Nie zabrakło portretu Panny Młodej z jej druhnami w pudrowych sukienkach oraz Pana Młodego w towarzystwie drużbów. Jest pamiątkowe zdjęcie z przyjaciółmi i pełne romantyzmu portrety Pary Młodej (tego mi szczególnie brakuje w jeszcze wielu polskich realizacjach). Są stoły z pastelowymi kwiatami i srebrnymi świecznikami. Jest tort. I w końcu goście i świetna zabawa. Zachwycający!
REKLAMA