Suknie z delikatnych, zwiewnych tkanin są stworzone na śluby! Lejące się materiały sprawdzą się zarówno, jako suknie ślubne, a także suknie dla druhen. Wielowarstwowe kreacje w pięknych ombre kolorach znalazłam na stronie projektantki JENNY YOO. Cudownie eteryczne i lekkie kreacje dla Panien Mlodych i druhen doskonale sprawdzą się na wiosennych i letnich ślubach. Mnogość kolorów i krojów zachwyca! Suknie z tiulu, szyfonu, chińskiej krepy, szantungu i jedwabiu dostępne są w kilku kolekcjach sukien. Niestety firma nie realizuje wysyłek międzynarodowych, zatem jeśli zdecydujecie się na zakup sukni w sklepie online, to musicie skorzystać z pomocy znajomych mieszkających w USA lub skorzystać z oferty polonijnej firmy wysyłkowej. Jak dbać o suknie z tak delikatnych materiałów? Przede wszystkim do ich prasowania należy używać gorącej pary, a nie rozgrzanej stopki żelazka! Bardzo łatwo jest zniszczyć takie tkaniny jak tiul czy jedwab! Wystarczy chwila, aby w cienkiej tkaninie wypalić dziurę! Zbyt długie prasowanie może spowodować także odbarwienie materiału, dlatego zdecydowanie odradzamy używanie żelazek do prasowania sukni ślubnych i wizytowych! Często pytacie nas, jakiego urządzenia używamy na sesjach do prasowania sukienek, które są nierzadko warte kilka czy kilkanaście tysięcy złotych. Używamy tylko i wyłącznie parowacza! Poręczne i wygodne urządzenie sprawdza się po prostu idealnie! Szybko się nagrzewa, perfekcyjnie rozprasowuje najmniejsze zagniecenia. Jest bezpieczny, nieduży i niezastąpiony do prasowania. Naszego STEAMASTERA używamy nie tylko do prasowania sukienek i ubrań, ale również obrusów, zasłon, dużych połaci tkanin używanych do sesjach zdjęciowych. Można nim prasować dosłownie wszystko! Ostatnio wypróbowałam go do odświeżenia tapicerki krzeseł i sprawdził się idealnie! Nasze parowacz w kolorze różowym oraz inne modele, znajdziesz i kupisz TU
3/8 Jeszcze mamy jesień
Dziś za moimi oknami, po raz pierwszy tej jesieni padał deszcz ze śniegiem. Nieomylny to znak, że nadchodzi zima, chociaż kalendarzowo mamy jeszcze jesień. Czy ktoś z Was zdecydował się na ślub w listopadzie? Wiem, że nie jest to najpopularniejszy miesiąc na śluby, ale nie można odmówić listopadowi pewnego melancholijnego uroku. Przyznam, że ja lubię listopad i lubię go ocieplać świecami, tkaninami w kratę i pachnącymi cynamonem zapiekanymi jabłkami. Te propozycje można z powodzeniem wykorzystać na jesienny, w tym również listopadowy ślub. Zobaczcie poniżej, jakie jeszcze jesienne detale warto wykorzystać!
REKLAMA
* * *
Świeczki w wydrążonych jabłkach! Klasyka i zawsze świetnie wyglądający detal!
* * *
Jesień lubi brązy i drewno. Beczki po alkoholu albo kapuście lub ogórkach sprawdzą się idealnie jako postumenty dla kwiatów lub tortu. Zakup beczki może być kłopotliwy, dlatego warto skorzystać z oferty wypożyczenia! Przepiękne beczki możecie wynająć w pracowni dekoratorskiej FABRYKA PASJI.
* * *
Jak wspomniałam wyżej, jesienią wszelkie drewniane elementy doskonale podkreślą atmosferę na ślubie. Postumenciki z drewnianych pniaczków to nie tylko piękna ozdoba, ale również praktyczne rozwiązanie!
* * *
Uwielbiam takie dekoracje! Kostki siana, drewniane drogowskazy! Zdradzę Wam, że już za tydzień premiera pierwszej części jubileuszowego wydania magazynu BRIDELLE STYLE, a w nim sesja otwierająca, która odbyła się w stodole i czego, jak czego, ale zmurszałego drewna i siana nie zabrakło na niej!
* * *
Jesień to również czas, kiedy można wykorzystać wysuszone kłącza winorośli. Piękne wianki lub girlandy z fantazyjnie powyginanych kłączy będą piękną, jesienną ozdobą.
* * *
Kolejna klasyka gatunku – pomalowane złotym sprayem małe dynie, użyte jako ozdoba do winietek! Do tego światło świec (absolutny must have na jesiennych ślubach) i przepiękna dekoracja stołów gotowa! Nie potrzeba nawet kwiatów!
* * *
Jesienne liście jako winietki? Dla wytrwałych i cierpliwych!
* * *
Nie wyobrażam sobie jesiennych kompozycji kwiatowych bez użycia pięknych i majestatycznych dalii. Można je z powodzeniem łączyć z innymi kwiatami.
* * *
Kolejnym niezbędnym w jesiennych aranżacjach dodatkiem są kłosy zbóż. Warto ich użyć, szczególnie jeśli planujecie ślub w stylu rustykalnym, boho lub folk.
* * *
Jesienne kolory to nie muszą być koniecznie wyłącznie brązy czy czerwienie. Żółty i pomarańczowy również doskonale będzie pasować na śluby o tej porze roku.
* * *
Słoneczniki rozświetlą każdą kompozycję! Te kwiaty mają w sobie niesamowitą, słoneczną moc!
* * *
Dalie po raz kolejny! Zachwycające, prawda? Ale jeszcze bardziej zachwyca… wazon! A to przecież dynia! Niesamowite, pomalowane na zimny odcień błękitu mniejsze dynie doskonale kontrastowały z intensywnym kolorem kwiatów!
* * *
Jesienią warto postawić na naturalne tkaniny – len, płótno i bawełnę.
* * *
Dekoracja z gałęzi na których powieszono świeczniki z małymi tealightami to świetny pomysł na jesienny stół weselny.
* * *
A co powiecie na taką paterkę wykonaną z plastrów drewna?
* * *
Na rozgrzewkę podajcie gościom grzane wino lub cydr z cynamonem i anyżem. Koniecznie podany w wydrążonych jabłkach.
* * *
Genialny pomysł na słodki, jesienny bufet! Miski z karmelem i czekoladą w których macza się nabite na patyczki jabłka, i mnóstwo posypek do wyboru! Cudowna atrakcja i genialna dekoracja! Zwróćcie uwagę na rząd świeczek w szklaneczkach obwiązanych wstążką w kolorze wina. Proste, a genialne!
* * *
Zakochałam się w tych paterkach z plastrów drewnianych!
* * *
Domowy sok ze świeżo wyciskanych jabłek dla smakoszy! Czego, jak czego, ale jabłek w Polsce nie brakuje!
* * *
Domowe ciasteczka zbożowe i miodowe będą miłą pamiątką dla Waszych gości.
zdjęcia: PINTEREST
1/8 Co za energia!
Mam dziś taki plan, aby odczarować szarugę zza okien! Dlatego mam dla Was piękne, pachnące i energetyczne propozycje dekoracji na jesienne, weselne stoły (zobacz TU). Mam dla Was oszałamiający polski ślub z dalekiej Suwalszczyzny (zobacz TU) oraz ten piękny ślub w niesamowitej kolorystyce! Czerwień, pomarańcz, amarant i granat! Obok takiej realizacji nie można przejść obojętnie! Uwielbiam ten zestaw barw! To trio zostało wylansowane przez genialnego francuskiego projektanta Yves Saint Laurenta i myślę, że dzięki niemu stało się nieśmiertelne! Żałuję, że tak rzadko można zobaczyć śluby z tymi kolorami, a są one przecież idealne na letnie i jesienne śluby! Ilość detali, które można skomponować w tych kolorach – kwiatów i owoców – daje ogromne możliwości przygotowania zjawiskowej stylizacji. Para poniżej postawiła przede wszystkim na kolorowe tkaniny. Suknie druhen bez wątpienia są najbardziej widocznym elementem na zdjęciach, chociaż wyrafinowanej i wysmakowanej stylizacji Panny Młodej, również nie sposób nie zauważyć. Bardzo podziwiam takie stylizacje! Ich pozorna prostota zbudowana jest na maksymalnie 2-3 elementach, które całkowicie skupiają uwagę. Panna Młoda poniżej, poza fantastyczną suknią, zaczarowała mnie czerwonymi ustami i bardzo oryginalnymi butami na klockowym obcasie. Ciekawe były również ozdoby na stołach weselnych – kolorowe, geometryczne elementy poligrafii ślubnej, słomki w czerwone paski i pomarańczowe kropki oraz białe kwiaty w metalowych osłonkach, które są zapewne Wam znane, bo pochodzą ze znanego sklepu sieciowego z wyposażeniem wnętrz Zabawa kolorem może być fantastyczną przygodą!