5/5 WASZE ŚLUBY Asia i Kamil
Uwielbiam moje Czytelniczki! Są piękne, kreatywne i niesamowicie odważne! Dlaczego odważne? Bo realizują swoje marzenia! Nie akceptują jęczenia i stękania w stylu nie da się, nie można, a po co to Pani. Moje Czytelniczki nie przyjmują do wiadomości, że się nie da! Jak się nie da, to trzeba zrobić tak, aby się dało! Tak jak cudna Asia, które ślub zobaczycie poniżej. Zachwycająca, śliczna, eteryczna Panna Młoda wraz z pomocą niezastąpionego narzeczonego oraz rodziny i przyjaciół zrealizowała swój wymarzony ślub nie wydając fortuny. Jestem zachwycona jej pomysłowością i talentami! I determinacją. Bo o marzenia warto walczyć! I chociaż wymaga to nierzadko wiele trudu i czasu, to na końcu jest zawsze uśmiech, zadowolenie i satysfakcja, że się udało. Asia i Kamil zrealizowali swój plan w 100% i jest to wzorcowy ślub DIY. Jak się chce to można wszystko! Zapraszam Was do przeczytania bardzo ciekawych uwag Asi na temat realizacji oraz oczywiście do obejrzenia zdjęć. Ten cudny ślub nominuję w plebiscycie THE BEST OF BRIDELLE 2015.
* * *
Asia – Jak pewnie każdy, i nasz ślub należał raczej do stresujących wydarzeń, zwłaszcza dla Panny Młodej, a szczególnie dla mnie ponieważ jestem przesądną perfekcjonistką i chcę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik, Kamil natomiast do wszystkiego podchodzi ze stoickim spokojem, tak też było i tym razem. Stanął jednak na wysokości zadania, z cierpliwością wysłuchiwał moich wątpliwych problemów związanych z kolorystyką, dekoracjami i wszystkimi tymi rzeczami, które z reguły nie obchodzą facetów i wytrwale uczestniczył we wszystkich przygotowaniach.
Ze względu na to, że nie chcieliśmy wydać majątku na wesele, postanowiliśmy większość rzeczy przygotować samemu. Było to nie lada wyzwanie, ale na szczęście efekty przerosły nasze oczekiwania. Wiele zawdzięczamy też naszym bliskim, ponieważ dzielnie nam we wszystkim pomagali. Mamy piekły ciasta, szyły obrusy (bo oczywiście takich jak ja chciałam, nigdzie nie było ;-)), inni dekorowali kościół, przygotowywali w tajemnicy przed nami całą ceremonię, jeszcze inni pomagali nam dzień przed do późnego wieczora dekorować salę itd. Patrząc wstecz, myślę, że poza tym, że był to jeden z najlepszych dni naszego życia, wszystkie te przygotowania, w których brało udział tak wiele osób, zbliżyło nas do siebie i sprawiło, że z dumą mogliśmy się bawić na przyjęciu, w którego organizację każdy włożył trochę serca
Naszym zdaniem, szczególną uwagę należy zwrócić na to, że, wesele jest przede wszystkim dla Młodych, tak więc macie pełne prawo zrobić je w 100% takim jakie chcieliście. Zawsze znajdą się goście, którym coś się nie spodoba, ale nie należy się tym w ogóle przejmować. Z bardziej organizacyjnych spraw, nie przesadzajcie z ilością słodyczy i pamiętajcie aby przygotować w pełni wyposażoną apteczkę i przyborniki kosmetyczne i krawieckie do dyspozycji gości.
Wiadomo, że wesele jest sporym wydatkiem, warto więc przygotować część rzeczy samemu. Internet i wszelkie poradniki DIY są kopalnią pomysłów. Dzięki temu można stworzyć wyjątkowe rzeczy, dokładnie dopasowane do naszych potrzeb. Papeteria zrobiona była w 100% przez nas, utrzymana w kolorystyce bieli i szarości. Pełen „pakiet” dla gościa stanowiły: winietka, menu i słoiczek miodu – menu wraz z winietką były przywiązane do serwetki jutowym sznurkiem. Wszystkie elementy projektowaliśmy sami, a następnie drukowaliśmy na perłowym papierze, wykorzystanym wcześniej w zaproszeniach. Plan stołów zrobiliśmy na drewnianej sztaludze, a księgę gości stanowiły „ankiety weselne”. Wszystkie dekoracje zrobiliśmy sami, w tym: duże (średnica 50cm) papierowe pompony, „słodki bufet” – to co na nim się znalazło to dzieło nasze lub naszych bliskich – od ciast, które były w 100% domowe, słoje z łakociami, obrusy szyte przez mamę czy też baner dekoracyjny, tablice dekoracyjne, na stołach postawiliśmy miski ze świeżymi truskawkami – strzał w 10!
Wesele miało być utrzymane w romantycznym klimacie, tak więc mieliśmy bardzo dużo białych świec, lampionów i zwykłe, wazony z przezroczystego szkła, w których stały cięte, białe piwonie (bez żadnych ozdób). Dekoracje kupiliśmy w Ikea. Ze względu na to, że na stołach, zawsze znajduje się dużo jedzenia, które jest z reguły bardzo kolorowe, zdecydowaliśmy się tylko na białe elementy: obrusy, zastawa, serwetki.
Dla wszystkich przyszłych Panien Młodych – nie denerwujcie się na swoje Połówki, za to, że Was pozornie nie wspierają bo nie przeglądają czasopism z modą ślubną, nie dbają o dekoracje itd. oni po prostu tak mają i ten element wesela jest dla nich najmniej ważny i raczej mało prawdopodobne, że dostrzegą różnicę między łososiowym a różowym. Dla Panów Młodych – postarajcie się nas wspierać i nawet jak nie rozumiecie, to nieważne, po prostu nam pomagajcie ile możecie.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Asia i Kamil
DATA ŚLUBU: 6 czerwca 2015
WESELE: 3 ŻYCZENIA / Brzeg
SUKNIA: szyta na miarę
BIŻUTERIA I OPASKA: wykonane samodzielnie przez Pannę Młodą
BUTY: Call It Spring
MAKE UP: MARTYNA FALKOWICZ
GARNITUR: BYTOM
BUTY: BADURA
DEKORACJE, PAPETERIA I PREZENCIKI DLA GOŚCI: projekt i wykonanie Pary Młodej
MUZYKA: DJ NOVA-Q
AUTO: GARBUS HRABI
FOTOGRAFIA: ELA SZYSZKOWSKA / CHESEESTUDIO
* * *
REKLAMA
zdjęcia: ELA SZYSZKOWSKA
4/5 Wata cukrowa HIT 2016
Kto nie pamięta z dzieciństwa waty cukrowej? Słodkiej, różowej (bo z dodatkiem soku z buraków ;-)), koszmarnie szkodliwej dla szkliwa i jakże pysznej! Dziś wata cukrowa, robiona na żywo w pięknych różowych maszynkach jest jedną z największych atrakcji na amerykańskich i angielskich ślubach. My jesteśmy absolutnie na TAK! Taka atrakcja będzie uciechą nie tylko dla najmłodszych gości Można zamówić wózek z watą na wesele, ale również kupić upominki z kłębków cukrowej bomby kalorycznej. Ślicznie wyglądają różowe cukrowe chmurki na wafelkach do lodów. I wyśmienicie smakują z szampanem. Szczególnie różowym
REKLAMA
zdjęcia: PINTEREST
3/5 Bukietowe trendy 2016
Chociaż mamy jeszcze kalendarzowe lato, to branża ślubna już przygotowuje się do sezonu 2016. Wszyscy z niecierpliwością czekają na ogłoszenie przez Pantone Institute koloru roku. W ostatnich latach był to granat, szmaragd, marsala i fiolet. Jeśli trend utrzyma się to kolejnym kolorem będzie ponownie ciemna i intensywna barwa. A może nie? Może kolorem roku będzie romantyczny koral albo słoneczny żółty, który zawojował w tym roku blogi wnętrzarskie? Już niedługo przekonamy się. Tymczasem zapraszamy do obejrzenia zestawienia najpiękniejszych bukietów, które floryści z całego świata przygotowali na kolejny sezon. Co można z nich wywnioskować? Przede wszystkim pojawia się sporo fioletu i właśnie koralu. Może to znak? 😉 Nadal modne są asymetryczne kompozycje. Pastele nadal na podium. Ciekawostką są klematisy (powojniki), które już od dwóch lat przebijają się szczególnie w amerykańskich realizacjach. To fenomenalny, przepiękny kwiat dostępny w niewyobrażalnej ilości kolorów, kształtów i wielkości. Niestety jest dość nietrwały i praktycznie nie uprawia się go jako kwiat cięty, a jedynie jako pnącze. Mamy ogromną nadzieję, że klematisy będą pojawiać się często w bukietach ślubnych. Zobaczcie, co będzie jeszcze modne. Tradycyjnie wybrałyśmy naszych faworytów.
REKLAMA
* * *
MÓJ FAWORYT
Uwielbiam połączenie różu i brzoskwini. To niesamowita mieszkanka kolorów idealna na romantyczny ślub.
Nieregularny kształt bukietu doda lekkości całej stylizacji.
Warto dodać do kompozycji wystające ponad główną bryłę rośliny, które dodadzą kompozycji dramatyzmu.
* * *
MÓJ FAWORYT
Klematisy (powojniki) podbijają serca Panien Młodych na całym świecie.
Także nasze 😉
W bukiecie poniżej połączono je z anemonami i asparagusem, który wiele z Was można pamiętać z babcinym ogródków.
Asparagus o charakterystycznym zapachu to po prostu… wyrośnięty szparag
* * *
MÓJ FAWORYT
Same pachnące piękności!
Ogrodowe, pnące róże i peonie są stworzone do letnich bukietów ślubnych.
Połączenie wielu odcieni różu dało piękny i lekki efekt.
* * *
MÓJ FAWORYT
Moja słabość do szalonych, całkowicie nieregularnych bukietów jest znana 😉
Rzeczywiście uwielbiam dramatyczne kompozycje, które przypominają obrazy mistrzów baroku.
Ta kompozycja to mój absolutny faworyt – wydłużające całość gałęzie, łubiny, migdałki, jaskry, lilaki, peonie – coś pięknego!
* * *
MÓJ FAWORYT
Mam ogromną słabość do wielogatunkowych kompozycji.
I będą one nadal modne w 2016.
Kwiaty można łączyć w różnorodny sposób, albo dopasowując je kolorystycznie, albo kontrastując je ze sobą, albo stosując ciągle modne ombre.
Nadal modne jest użycie sukulentów w bukietach i… długie, bardzo długie wstążki sięgające ziemi.
* * *
MÓJ FAWORYT
Idealny na zimowy ślub bukiet z cudownymi, purpurowymi ciemiernikami.
Fiolety są doskonała propozycją na śluby eleganckie i wyrafinowane.
Połączenie z matowymi liśćmi eukaliptusa dodało kompozycji niesamowitego stylu.
* * *
MÓJ FAWORYT
Bukiety wydłużające sylwetkę polecam szczególnie nieco tęższym Pannom Młodym.
Ten kształt pięknie wysmukli sylwetkę.
A jeśli bukiet składa się z tak pięknych maków syberyjskich, tulipanów i jaskrów oraz zwisającego szarłatu w pięknym odcieniu zieleni to będzie to jedna z najpiękniejszych kompozycji!
* * *
MÓJ FAWORYT
Biało-zielone bukiety będą bardzo modne w nadchodzącym sezonie.
Widoczna jest już tendencja do realizacji w kolorach biel i zieleń oraz dodatkiem kolorów ziemi – brązów, beży, miedzi.
Białych kwiatów jest mnóstwo i w połączeniu z różnymi odcieniami zieleni wyglądają one świeżo.
Wybierając jednolicie białe kwiaty pamiętajcie, aby zróżnicować je pod względem wielkości, kształtu kwiatostanu, płatków i pokroju.
* * *
MÓJ FAWORYT
Połączenie storczyka z hortensją, różą, peonią i lilakiem jest idealne na wiosenne śluby!
Piękna kompozycja w zwartej bryle pasuje do bogato zdobionych, rozkloszowanych sukienek.
Bardzo ciekawym detalem jest wykończenie rękojeści sznurem pereł.