3/8 {HOT SEXY BEST} Bajkowe Śluby I
Nie mogę przestać zachwycać się tegorocznymi, polskimi ślubami. Są po prostu OSZAŁAMIAJĄCE! Plebiscyt THE BEST OF BRIDELLE 2015 zapowiada się niesamowicie ekscytująco! Takiej ilości zjawiskowych realizacji made in Poland, nie mieliśmy nigdy na blogu! To będzie prawdziwe wydarzenie wieńczące rok! Nie mogę się już doczekać! Oto kolejna, cudowna realizacja, która znalazła się na liście nominacji w plebiscycie. Fantastyczni i niezwykle utalentowani Karolina i Michał z BAJKOWE ŚLUBY zabierają nas i Was na ślub Ilki i Lecha, który od pierwszego do ostatniego kadru czaruje, bawi, wzrusza i napawa dumą, że tak piękne śluby odbywają się w Polsce. Ja naprawdę jestem dumna, że polskie realizacje, które pokazuję na blogu zdobywają uznanie na zagranicznych portalach ślubnych. Zakochacie się w Ilce i Lechu. Gwarantuję! Nie sposób oderwać oczy od dopracowanych detali, kolorów i stylizacji! Oraz oczywiście bajkowych fotografii 😉 Ilka wymarzyła sobie rustykalny ślub z elementami boho. Jej lekka suknia od Anny Kary, genialna fryzura i piękny bukiet urzekają dziewczęcością, naturalnością i autentycznością. Chociaż przyznam, że Ilka w rozpuszczonych włosach na plenerze powaliła mnie na kolana Cudna Panna Młoda, która przy boku miała najlepiej wystylizowanego Pana Młodego w sześcioletniej historii bloga Bridelle.pl Drewniana muszka, trampki, skórzana bransoleta -detale, które czynią ogromną różnicę. Oboje wyglądali zabójczo! Dbałość o detale widać również w fenomenalnej aranżacji miejsca przyjęcia weselnego. O dekoracje zadali Ilka z Lechem i zaprzyjaźnionymi Parami. Nie zabrakło dekoracji z ekologicznego papieru, świec i polnych kwiatów. Wybór roślinności zasługuje na WIELKIE BRAWA! Drewniane pniaczki użyto jako podwyższenia dla talerzy z owocami i słodkościami, słoiczki i butelki owinięte jutowymi sznurkiem wyglądały wdzięcznie z lekkimi kwiatami, na gości czekały słoiczki z miodem, a naked cake zwieńczył całość. Polskie Pary Młode mają niebywałą zdolność adaptacji sezonowych kwiatów, roślin i produktów. Zachwyca mnie podejście do koncepcji ślubu, które pokazała ta Para. Pięknie, bezpretensjonalnie, uroczo. BAJKOWE ŚLUBY jak zwykle stanęły na wysokości zadania i zrealizowali przepiękny, imponujący i przemyślany stylistycznie reportaż. Wielka dbałość o detale! Kocham Was za to! Cudowna realizacja z dnia ślubu i totalnie nieprawdopodobna, wręcz odrealniona realizacja z sesji plenerowej. To nie jest fotografia ślubna. To jest nowa definicja fotografowania. BAJKOWA! Z ogromną radością nominuję ślub w plebiscycie THE BEST OF BRIDELLE 2015. Przeczytajcie relację fotografki z tego ślubu i koniecznie zobaczcie kolejne części realizacji do których linki znajdziecie poniżej.
* * *
Karolina i Michał / BAJKOWE ŚLUBY – Bywają takie śluby, na których gra wszystko: (no może poza tortem ;-)) stylizacja Pary Młodej, światło, energia, ludzie. To był jeden z takich dni. Ilka i Lech to przepiękna Para z niezwykłym wyczuciem stylu. Szalona, spontaniczna, genialna we współpracy. Dacie wiarę, że swój termin ślubny ustalili pod naszą ostatnią wolną, letnią datę? Byliśmy w szoku, a jednak to się zdarzyło. Po tym wiedzieliśmy, że będzie pięknie ale mieliśmy też presję dania z siebie 200%. Ilka wymarzyła sobie ślub w stylu rustykalnym (jednym z naszych ulubionych). Zjawiskowa, a zarazem niepozorna drewniana sala została ozdobiona przez znajome Pary polnymi kwiatami (między innymi rumiankiem), papierowymi kulami, światełkami i świeczkami. Na stołach zamiast winietek pojawiły się zdjęcia gości z dzieciństwa, a u niektórych profilowe z Facebooka. Zdziwienie i rozbawienie zainteresowanych nie miało końca. Pojawił się nawet George Clooney :-). Sporo rzeczy Panna Młoda zrobiła też sama, między innymi wieszaki na ubrania i pudełko na obrączki. Ilka ubrała boską suknię od Anny Kary, a jej naturalna fryzura i świeży, rozświetlony makijaż dopełniły całości. Lech natomiast przeszedł sam siebie – białe trampki, idealnie skrojony, granatowy garnitur, kraciasta kamizelka i drewniana mucha. Zrobiliśmy wielkie wow kiedy go zobaczyliśmy. Pomimo tego, że kilka tygodni przed ceremonią wszystko zapowiadało katastrofę, uważamy, że był to jeden z najdoskonalszych w swym chaosie ślubów w naszej karierze. Było bosko, było to 100% Ilki i Lecha, a pierwszy taniec zmiótł wszystkie dotychczasowe…
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Ilka i Lech
DATA ŚLUBU: 13 czerwca 2015
ŚLUB: parafia Św. Stanisława Kostki / Gdańsk
WESELE: MOJA WERANDA / Sobowidz
SUKNIA: ANNA KARA
PAPETERIA: W CUDZYSŁOWIE
BRANSOLETKA PANA MŁODEGO: MASSIMO DUTTI
FOTOGRAFIA: BAJKOWE ŚLUBY