Dawno nie było morskiego ślubu, co? 😉 Nic na to nie poradzę, że kocham takie klimaty! Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Wiem, że jest 1 grudnia, ale przypominam, że kiedy u nas powinna być już śnieżna zima (właśnie, gdzie jest śnieg?!), to na drugiej półkuli (pozdrawiam rodzinę w Australii) jest już późna wiosna i surferzy szaleją w Brisbane! Co jak co, ale o pogodę w takim klimacie i miejscu nie trzeba się martwić! Czy zazdroszczę tej parze? Nie, wcale 😉 Nie mogę im zazdrościć, bo leżę trupem! Fantastyczny, piracko – marynistyczny ślub, który zachwyca światłem, kolorami i roześmianą Parą Młodą i gośćmi. Zobaczcie, ile jest tu elementów, które zadecydowały o zawadiackim i nonszalanckim charakterze tego ślubu – muszle, kotwice, koła ratunkowe, statki, liny i wstążki szalejące na wietrze. Coś pięknego! A zdjęcia z maskami rekinów? MISTRZOSTWO!
1/8 Funky & Fancy
Czy Panny Młoda, które mają już swój ślub za sobą, oraz te, przed którymi ten ważny dzień mają również dylemat dotyczący wyboru stylizacji swojego ślubu? Ja nieustająco zastanawiam się czy chciałabym bardziej mieć ślub elegancki i stylowy (taki jak pokażę Wam jeszcze dziś) czy raczej na luzie, z ręcznie robionymi dodatkami i dużą dawką humoru? Myślę, że takie dylematy towarzyszą wielu dziewczynom. Dlatego uwielbiam pokazywać różne stylistycznie śluby, tak aby każdy mógł znaleźć swoją wymarzoną aranżację. Dziś na początek ślub hand made, bez zadęcia, z radosnymi elementami. Zwracam Waszą uwagę na jedno zdjęcie, gdzie Para Młoda, samodzielnie ustawia na stole dodatki. Często Panny Młode, które spotykam na swojej zawodowej drodze, pytają mnie czy można samemu ogarnąć wszystko, co związane jest z organizacją ślubu? Moja odpowiedź zawsze brzmi MOŻNA. Jest to tylko kwestia organizacji. Co mnie urzekło na tym ślubie? Wstążki tworzące powietrzne kurtyny, cudowne rysunki i zabawne napisy skierowane do gości, niebieskie wyklejki do okien imitujące niebo i chmury(!) oraz kolorystyka – jasny żółty, ciepła wanilia i delikatny royal blue. Świetnie dobrane elementy do skromnego, ale bardzo rodzinnego i uroczego przyjęcia weselnego. To tzw.: niskobudżetowy ślub, który można bez większych problemów zorganizować we własnym zakresie, bez pomocy sztabu specjalistów. Takie śluby, szczególnie w USA i Anglii organizowane są we własnych domach i ogrodach. TO LUBIĘ!
zdjęcia: DAN GRUNBERG
5/8 Elegancko w stodole
I tu też pojawi się wspomniana we wcześniejszym poście szarość. A do niej – lazur, turkus, royal blue, baby pink i złamana biel! Uwielbiam takie połączenia! Złamana biel sukni i czysta szarość garnituru Pana Młodego i drużbów stanowią fantastyczne tło dla pozostałych, użytych kolorów – królewskiego błękitu sukni druhen, lazuru krawatów i słodkiego, pastelowego różu peonii. Mistrzowskim pomysłem było zastosowanie w bukiecie PM kilku mandarynkowych róż, które pojawiają się także na torcie oraz stoach. Pastelowa kolorystyka został przełamana i nadała całości indywidualny charakter. Ogromna konsekwencja w zachowaniu kolorystyki zasługuje na wielkie brawa! Kolory zostały użyte w idealnych proporcjach! Druga porcja moich zachwytów to miejsce zaślubin i wesela – wiejska stodoła zaadaptowana na lokal, piękne jezioro i mnóstwo wiejskich dekoracji – sprasowane kloce siana, drewniane koła i beczki. Bardzo stylowe połączenie!
zdjęcia: HILTON PITTMAN
4/7 Stylowy Meksyk
Za oknem jest jak jest. Trudno! Wyobraźcie sobie, że pod drzwiami czeka już spakowana walizka, a Wy macie w ręku bilet do gorącego Meksyku. Pisałam Wam już kilka razy, że Amerykanie bardzo często decydują się na organizację ślubu w Meksyku z uwagi na koszty i atrakcyjność miejsca. Koszt zorganizowania ślubu w Meksyku jest zbliżony do kosztu przyjęcia w USA, nawet po dodaniu kosztu przelotu. Dlatego nic dziwnego, że wiele Par decyduje się na takie rozwiązanie. Ślub, który dziś Wam pokazuję jest bardzo stylowy, elegancki i nie nawiązuje zbyt mocno do meksykańskich klimatów. Postawiono na amerykański glamour, a jedynie mocne akcenty kolorystyczne są nawiązaniem do południowych klimatów. Turkusowe buty i naszyjnik PM, fioletowe i różowe kule z goździków, amarantowe suknie druhen czy zielone limonki niezbędne do tequili 😉 PIĘKNIE!