Witam Was w ten piękny, biały dzień i przenosimy się od razu do lat 50. XX wieku! Będzie bajkowo – filmowo, w przybrudzonych kolorach! Ale za to niezwykle stylowo. Uroczy ślub z pięknymi detalami, czyli to, co lubimy najbardziej. Kolorystyka ślubu zaplanowana na zasadzie kontrastu – mamy tu dziewczęcy róż i chłopięcy granat. Jedna z najpopularniejszych palet zeszłego sezonu. Wyrazista, dająca duże pole do popisu, jeśli chodzi o aranżację przestrzeni. Nasi Nowożeńcy doskonale poradzili sobie z tematem i tak oto mamy retro ślub Gigi i Granta. Nawiązanie do imienia Pana Młodego znajdziecie zresztą na jednym ze zdjęć 😉 Fantastycznie dobrana jest cała stylizacja – zaproszenia o typowej dla lat 50. czcionce, koronkowa suknia Panny Młodej, zabawne winietki przygotowane na kartach do gry, kultowy ford Mustang, druhny w granatowych sukienkach o bardzo dziewczęcych fasonach, mnóstwo starego szkła – wazoników, buteleczek i słoików na, a jakże ogrodowe kwiaty. Zniewalający swoim urokiem słodki bufet – utrzymany w kolorze pastelowego lazuru (bardzo charakterystycznego dla designu polowy XX wieku). Stara walizka, srebrne patery i domowe słodkości. Jak w starym filmie!
1/11 Narodowo i ludowo
Żaden inny naród na świecie nie jest chyba tak dumny ze swojego pochodzenia, jak Amerykanie. Patriotyczne motywy są dość często spotykane na amerykańskich ślubach, szczególnie tych, które odbywają się na południu stanów. Kolory flagi – biel, czerwień i granat, także chętnie wykorzystuje się w ślubnych stylizacjach. Ślub, który chciałabym Wam teraz pokazać to fantastyczne połączenie motywów narodowych, rustykalnych i vintage. Mnóstwo flag USA oraz kolorów przewodnich. Co ciekawe, stylizacja Pary Młodej nie nawiązuje do kolorów czerwonego i granatowego – utrzymana jest w spokojnej i dość chłodnej kolorystyce bieli, brudnej zieleni i zimnego błękitu. Do tego wiele akcentów rustykalnych – materiałowe przepaski na sztućce, chorągiewki, cudowne słoiczki pełne domowych konfitur dla gości. Bardzo mi się podoba ten ślub, nie tylko z uwagi na akcenty, ale luz, jakim wykazała się Para Młoda komponując całą aranżację uroczystości.
zdjęcia: THOMAS MITCHELL
1/9 Rozważny i romantyczna
To coś o mnie 😉 Bo ja, jak bohaterka powieści Rozważna i Romantyczna, jestem właśnie tą romantyczną, czyli Marianne (grana w ekranizacji przez Kate Winslet). I oczywiście marzę o rozważnym pułkowniku Brandonie (obłędny i najcudowniejszy Alan Rickman!). Ten ślub, pełen angielskich inspiracji z XIX wieku zachwycił mnie od pierwszego zdjęcia Angielskie róże DAVID AUSTIN, urocze buty inspirowane latami 40. XX wieku, krawat w kwiatki, suknia z koronką, romantyczna fryzura z lekko upiętych loków, słodkie ramki na stolikach i takie same kompozycje florystyczne, ręcznie robione mydełka w prezencie dla gości, mieszadełka do drinków z chorągiewkami na których są imiona Nowożeńców, kącik wypoczynkowy ze starymi meblami i niesamowity Słodki Bufet! Szczególnie zwracam uwagę na kącik wypoczynkowy dla gości. To także, coraz popularniejsze w Polsce aranżowanie przestrzeni. Każde zdjęcie to cukiereczek! Każde można oglądać i chłonąć niezwykłą atmosferę, którą udało się stworzyć na tym ślubie. Niesamowity!
zdjęcia: ADAM MORRISON
7/10 Wiatr znad oceanu
Nikogo chyba nie zdziwi, że będę się teraz zachwycać i wznosić okrzyki do nieba! TAK!!! Pokazuję ślub, który odbył się nad oceanem w dalekiej Australii. Piękna, świeża, nadmorska kolorystyka – wyblakły błękit i niedojrzała zieleń moich ukochanych hortensji, lazurowe wstążki i urocze mini latarenki w podziękowaniu dla gości. I to nie przypadek, że wszystko jest utrzymane w takiej kolorystyce, bo w końcu jest to morski ślub! Biały namiot rozpostarty nad miejscem zaślubin robi wielkie wrażenie, prawda? Piękna i szykowna stylizacja Pary Młodej. Uwagę przyciągają imponujące, złote szpili Jimmy Choo. Piękny tort ozdobiony cukrowymi różami i świetna zabawa do białego rana!