Jest wesele, jest zabawa! Chciałoby się tak krzyknąć, patrząc na ten ślub i wesele, które odbyło się w kameralnej, swojskiej atmosferze. Śluby i przyjęcia we własnym, przydomowym ogrodzie są szalenie popularne w USA i Anglii. Wiem, że w Polsce również coraz częściej ludzie decydują się na takie realizacje. Dla mnie jest to świetny pomysł! Jeśli macie niewielką rodzinę i grono przyjaciół, oraz Wasz budżet nie jest tak duży, jakbyście chcieli, pomyślcie o ślubie zorganizowanym w ogrodzie lub na działce. Mnóstwo dekoracji i detali, które uwielbiam, znajdziecie na tym ślubie. Plan stołów wypisany na starych oknach w drewnianych, odrapanych ramach, stara porcelana, wazy w których ułożono oczywiście ogrodowe i polne kwiaty. A pierwsze zdjęcie – Tato z Panną Młodą – bez komentarza
3/9 Plażowa opowieść
Żydowski ślub na plaży? TAK! Piękna, wzruszająca uroczystość to połączenie tradycyjnego, żydowskiego ślubu i tradycji wyspy na której odbyła się uroczystość. Uwielbiam multikulturowe śluby! Są zawsze pełne zaskakujących rozwiązań, uczą, że każda miłość ma swoją historię, a przede wszystkim udowadniają, że można pięknie się różnić. W naszym, niestety niezbyt tolerancyjnym kraju, często spotykam się z opiniami, że nie można zrobić nic ponad pewien utarty schemat, bo co ludzie powiedzą. I nie dotyczy to wcale, tak poważnych kwestii, jak inny kolor skóry partnera, czy inne wyznanie (o płci już w ogóle nie wspominam)! Często jest to problem, chociażby koloru o jakim marzy Panna Młoda na ślubie. Przemyciłam swój prywatny apel o większą tolerancję i otwartość, a teraz kilka pięknych detali ze ślubu Tal i Terence’a. Przede wszystkim kolory – czysta, śnieżna biel i błękit – kolory flagi Izraela – widoczne w strojach Nowożeńców i gości oraz na pięknych, ręcznie malowanych grzechotkach, które otrzymali goście. Na każdej namalowane zostały inicjały Nowożeńców. Wąskie stoły, przy których siedzieli goście sprawiły, że goście mogli ze sobą swobodnie rozmawiać i nie musieli się przekrzykiwać nad talerzami. Niskie dekoracje na stole – świece, latarenki i wazony ze storczykami nie przeszkadzały gościom w komunikowaniu. Cały ślub bardzo elegancki, radosny i bardzo uduchowiony.
zdjęcia: DEL SOL PHOTOGRAPHY
1/11 Narodowo i ludowo
Żaden inny naród na świecie nie jest chyba tak dumny ze swojego pochodzenia, jak Amerykanie. Patriotyczne motywy są dość często spotykane na amerykańskich ślubach, szczególnie tych, które odbywają się na południu stanów. Kolory flagi – biel, czerwień i granat, także chętnie wykorzystuje się w ślubnych stylizacjach. Ślub, który chciałabym Wam teraz pokazać to fantastyczne połączenie motywów narodowych, rustykalnych i vintage. Mnóstwo flag USA oraz kolorów przewodnich. Co ciekawe, stylizacja Pary Młodej nie nawiązuje do kolorów czerwonego i granatowego – utrzymana jest w spokojnej i dość chłodnej kolorystyce bieli, brudnej zieleni i zimnego błękitu. Do tego wiele akcentów rustykalnych – materiałowe przepaski na sztućce, chorągiewki, cudowne słoiczki pełne domowych konfitur dla gości. Bardzo mi się podoba ten ślub, nie tylko z uwagi na akcenty, ale luz, jakim wykazała się Para Młoda komponując całą aranżację uroczystości.
zdjęcia: THOMAS MITCHELL
7/10 Wiatr znad oceanu
Nikogo chyba nie zdziwi, że będę się teraz zachwycać i wznosić okrzyki do nieba! TAK!!! Pokazuję ślub, który odbył się nad oceanem w dalekiej Australii. Piękna, świeża, nadmorska kolorystyka – wyblakły błękit i niedojrzała zieleń moich ukochanych hortensji, lazurowe wstążki i urocze mini latarenki w podziękowaniu dla gości. I to nie przypadek, że wszystko jest utrzymane w takiej kolorystyce, bo w końcu jest to morski ślub! Biały namiot rozpostarty nad miejscem zaślubin robi wielkie wrażenie, prawda? Piękna i szykowna stylizacja Pary Młodej. Uwagę przyciągają imponujące, złote szpili Jimmy Choo. Piękny tort ozdobiony cukrowymi różami i świetna zabawa do białego rana!