No właśnie. Czy można atrakcyjnie pokazać ślub, nie pokazując Młodej Pary? Moje pytanie, wcale nie jest pozbawione sensu. Bardzo wielu konsultantów ślubnych i fotografów pracuje z Parami, które z różnych względów nie chcą upubliczniać swojego wizerunku. Ale konsultanci oraz fotograficy chcą pokazywać innym, potencjalnym klientom swoje realizacje. Rozwiązaniem jest taka sesja, jak ta poniżej. Nie ma pokazanej Pary Młodej oraz gości, ale mamy wyobrażenie, jaki był ten ślub. Przepiękna, pełna przepychu stylizacja nowojorska. Kryształy, ciemna sala, nastrojowe światło, dopracowane detale. Obłędne kwiaty na które widać, że nie szczędzono pieniędzy. Pamiętajcie, aby poprosić fotografa o zrobienie zdjęć detalom – kwiatom, winietkom, obrączkom, a nawet sztućcom i talerzom. Tylko zdjęcia będą przypominać Wam po latach Wasz Wyjątkowy Dzień!
Vintage, Vintage, Vintage!
Vinatge i prawdziwa podróż w czasie! Bajecznie prostymi i tanimi elementami została odtworzona atmosfera i klimat przyjęć z lat 60. i 70. XX wieku! Kreatywność na maksa! Dla osób kochający vintage, taka stylizacja i kolorystyka to spełnienie marzeń. Zobaczcie, jak pomysłowe są elementy wykorzystane przez Nowożeńców i dekoratorów – oryginalne, stare słoiki i szklane butelki. Szpulki, kolorowe nitki w słoiczkach, które są jednocześnie oznaczeniami stołów, z pewnością przykuły wzrok gości. Papierowe wachlarze ze zdjęciem Pary Młodej to niezbędny gadżet podczas letnich, upalnych ślubów! Zadbajcie o ten dodatek. Naprawdę, warto! Ujęły mnie drewniane skrzynki po Coca-Coli i innych napojach – tu wykorzystano je, jako osłonki do doniczek z których dosłownie wylewały się kwitnące kwiaty. Stare aparaty, przemiłe kąciki i mnóstwo uśmiechu! I love it!
zdjęcia: PETER STRAUSS
Najpiękniejszy ślub sezonu
To jest tak piękny ślub, że spędziłam dobrą godzinę oglądając każdy szczegół i detal. Mam nadzieję, że spodoba Wam się, tak jak mnie. Każdy element jest przemyślany, dobrany, pasuje idealnie do całej koncepcji, niczym puzzle. Fantastyczna, urokliwa stylizacja, obłędne dodatki, wyjątkowe miejsce zaślubin i przepiękna aranżacja przyjęcia na teksańskim ranczo. Oczywiście to co nie najbardziej uwiodło w tym ślubie to jego bezpretensjonalny charakter i ogrodowe aranżacje. Kwiaty prosto z grządek z babcinego ogródka, słoiczki, zjawiskowe, wiszące na drzewach dekoracje, kaligrafowane winietki na obwolutach do bułeczek, itd., itp. Każdy element zasługuje na osobne zdanie. A na deser set ze zdjęć zaręczynowych i pleneru poślubnego. Wyjątkowy i najpiękniejszy ślub sezonu zza oceanu.
zdjęcia: IVAN DERBISH
Paleta kolorów
Lubicie kolory? Ja, bardzo! A, kiedy widzę śluby pełne koloru jestem zachwycona! Chciałam Wam pokazać ten ślub, który jest pełen kolorów i światła. Świetne kolory papeterii – soczysta, limonkowa zieleń i słoneczny żółty. Totalnie mnie zauroczył biały, niezobowiązujący garnitur Pana Młodego. Bez krawata, ze skórzanymi japonkami. Bardzo mi się podoba Pan Młody 😉